Na jego pole spadł dron. Mówi krótko: prymityw. Ten film to hit sieci
Zdjęcie: To na jego pole spadł jeden z dronów.
– Wyglądało mi to na prymityw, który nie przenosi choćby żadnych ładunków – mówił wprost o dronie pan Krzysztof. To na jego polu w Wohyniu (woj. lubelskie) znaleziono jeden z dronów, które naruszyły przestrzeń powietrzną Polski. Z mężczyzną rozmawiał reporter "Faktu" Jakub Płecha. To nagranie stało się hitem sieci Ma setki udostępnień na Facebooku i X.