Na tym szczycie w Bieszczadach miał znajdować się zamek. Toczono o niego walkę

wbieszczady.pl 1 godzina temu

Hnatowe Berdo, wznoszące się na 1187 m n.p.m., to niewielka, choć istotna kulminacja Połoniny Wetlińskiej w Bieszczadach Zachodnich. Położony na zachód od Osadzkiego Wierchu, stanowi zakończenie krótkiego bocznego grzbietu, który choć z daleka wydaje się mało wyróżniający, ma swoje unikatowe walory. Szczytowa część masywu jest pokryta charakterystyczną dla Połoniny Wetlińskiej połoniną, jednak – co istotne – sam wierzchołek nie jest udostępniony dla ruchu turystycznego. Decyzja ta ma na celu ochronę delikatnych ekosystemów występujących na obszarze, który pod względem przyrodniczym jest szczególnie wartościowy.

Wśród gatunków roślin występujących na Hnatowym Berdzie szczególną uwagę zwraca tojad bukowiński, roślina rzadka w skali całej Polski. Jej obecność świadczy o specyficznych warunkach siedliskowych oraz o tym, iż bieszczadzkie połoniny, mimo presji czasu i zmian klimatycznych, wciąż potrafią kryć w sobie wyjątkowe skarby przyrody.

Legenda, która nadała nazwę szczytowi

Choć Hnatowe Berdo samo w sobie jest miejscem trudno dostępnym, jeszcze bardziej fascynująca okazuje się legenda, z którą związana jest jego nazwa. Została ona utrwalona w książce Andrzeja Potockiego „Księga Legend Karpackich”. Andrzej Potocki to autor książek, historyk-regionalista, dziennikarz telewizyjny, prasowy i radiowy, a także animator kultury. Za swoje osiągnięcia otrzymał wiele cennych nagród.

https://wbieszczady.pl/aktualnosci/niepozorny-otwor-przy-szlaku-ujawnil-jaskinie-zaskakujace-odkrycie-w-bieszczadach/uzptPQrBms3KfRAo4oEo

Rycerz Hnat i Justynka, czyli historia tragicznej miłości

Według przekazu, późną jesienią 1612 roku do Wetliny przybył rycerz Ignacy, zwany z ruska Hnatem. Jego historia rozpoczęła się na Podolu, gdzie pokochał piękną Justynkę. Miłość ta od początku była skazana na trudności – zwaśnione rodziny nie mogły dopuścić do ich małżeństwa. Ojciec dziewczyny pozostawił jej wybór: inny mąż albo klasztor. Justyna, nie widząc innej możliwości, wybrała życie zakonne, a Hnat powrócił do wojennego rzemiosła. W 1612 roku, podczas jednej z potyczek z Tatarami, Hnat dowiedział się, iż wśród brańców znajdują się mniszki z klasztoru, do którego trafiła jego ukochana. Odnalazł ją – oboje ze łzami wzruszenia przysięgli sobie miłość i postanowili wspólnie uciec, świadomi, iż rodzina Justynki nigdy nie zaakceptuje tego związku.

W napotkanej cerkwi zawarli ślub. Kiedy kapłan wypowiadał słowa sakramentu, piorun trzykrotnie uderzył w kopułę świątyni, a miejsce stanęło w płomieniach. Oboje ledwie uszli z życiem, odczytując to jako znak, iż Bóg nie pobłogosławił ich związkowi, gdyż Justynka była już po ślubach zakonnych.

Wyruszyli na zachód, aż dotarli do Wetliny, gdzie osiedli na kupionej za Hnatowe dukaty ziemi. Rycerz wystawił tam okazałe dworzyszcze, a bieszczadzkie lasy dostarczały mu okazji do polowań.

Tragedia, która odebrała Hnatowi nadzieję

Podczas jednej z nieobecności Hnata, jego dom został napadnięty przez bandę węgierskich tołhajów. Nie mogąc sforsować budynku, napastnicy podpalili go. Justynka oraz służba zginęli w płomieniach. Hnat, wróciwszy do Wetliny i zobaczywszy zgliszcza, pogrążył się w rozpaczy.

https://wbieszczady.pl/aktualnosci/nazywany-jest-straznikiem-bieszczad-stanal-przy-jednej-z-najwazniejszych-swiatyn/ALnliinY4NRcB1tjqcoP

Jak głosi legenda, rycerz dosiadł konia i galopował przed siebie w księżycową noc, aż znalazł się na połoninie nad Wetliną. Tam – pędząc w mroku – runął wraz z koniem w przepaść. Mieszkańcy nazwali miejsce jego śmierci Hnatowym Berdem. Nazwa ta przetrwała do dziś.

źródło: Andrzej Potocki, Księga Legend Karpackich, Rzeszów 2012, s. 243-244.

Legenda o zamku na Hnatowym Berdzie

Według bieszczadzkich opowieści na Hnatowym Berdzie miał znajdować się zamek. Jego dokładna data istnienie nie jest nikomu znana, ale uznaje się, iż stał w połowie XVII wieku, a jego właścicielem był szlachcic o imieniu Ignacy zwany Hnatem. Ta ziemia została nadana mu przez Państwa Boguckich i jego zadaniem wraz z rycerzami było chronić okolicznych mieszkańców.

W 1672 roku Tatarzy najechali te tereny i spostrzegli położony na wielkim wzniesieniu zamek. Postanowili go zdobyć. Oblężenie nic nie pomogło, więc Tatarzy rozpoczęli ostrzeliwanie zamku zapalonymi strzałami. Kiedy Hnat uświadomił sobie, iż jest na przegranej pozycji postanowił wraz ze swoją załogą rzucić się ze skał i zaufać Bogu. Oddanie się w niewolę tatarską było wykluczone.

Zamku nigdy nie odbudowano i do czasów dzisiejszych nie zachował się żaden ślad po istnieniu takiej budowli. Wzgórze zostało nazwane na cześć właściciela zamku Hnata i w tej chwili nosi nazwę Hnatowe Berdo.

Idź do oryginalnego materiału