Nagły zwrot: Rozmowy pokojowe na temat Ukrainy z udziałem ministrów spraw zagranicznych, które miały się odbyć w środę w Londynie, zostały odwołane. Odbędzie się za to spotkanie niższych rangą urzędników. Informację podała Agence France-Presse. "Dzisiejsze spotkanie ministrów spraw zagranicznych w sprawie rozmów pokojowych w Ukrainie zostało przełożone. Rozmowy na poziomie oficjalnym będą kontynuowane, ale będą zamknięte dla mediów" - przekazało AFP Ministerstwo Spraw Zagranicznych Wielkiej Brytanii.
REKLAMA
Ukraina się nie zgadza: W środę mieli się spotkać przedstawiciele Ukrainy, Wielkiej Brytanii, Francji i USA, aby rozmawiać o możliwości zawieszenia broni. Według doniesień medialnych Waszyngton chce wymóc na Ukraińcach zgodę m.in. na uznanie rosyjskiej okupacji Krymu. Na to jednak ze strony Kijowa nie ma zgody. Wołodymyr Zełenski oświadczył, iż Ukraina nie uzna okupacji Krymu, bo jest to sprzeczne z ukraińską konstytucją. Prezydent zadeklarował też, iż jest gotów do rozmowy z Donaldem Trumpem w najbliższą sobotę w Rzymie, po pogrzebie papieża Franciszka. Zełenski oznajmił również, iż Ukraina jest gotowa do rozmów z Rosją po wprowadzeniu zawieszenie broni.
Zobacz wideo Nasze dzieci wciąż będą żyły w cieniu wrogiej Rosji
Zamieszanie wokół szczytu: W środę rano informowaliśmy, iż USA dokonały zmian w delegacji do Londynu. Początkowo Stany Zjednoczone reprezentować miał Marco Rubio. Postanowił on jednak pozostać w Waszyngtonie. Departament Stanu poinformował jedynie, iż zamiast niego w rozmowach miał wziąć udział pełnomocnik USA ds. Ukrainy generał Keith Kellogg. Powodów tych decyzji nie podano. Stało się to jednak chwilę po stanowczej wypowiedzi Wołodymyra Zełenskiego dot. Krymu.
Czytaj także: "W ciągu 48 lub 72 godzin". Ekspert ujawnia, co mówią w Watykanie.
Źródła: AFP, IAR