"Nagonka" na radnego z Zamościa za słowa o rzezi wołyńskiej. "Powinien odejść"

kronikatygodnia.pl 5 godzin temu
Wypowiedzi radnego Wiesława Nowakowskiego (KWW Rafała Zwolaka), dotyczące rzezi wołyńskiej i relacji polsko-ukraińskich, ponownie stały się przedmiotem dyskusji. Na sesji Rady Miasta Zamość, która odbyła się 25 sierpnia, w części przeznaczonej na wypowiedzi mieszkańców, głos zabrał Paweł Maryńczak. Zamościanin przypomniał najpierw wcześniejsze kontrowersje z udziałem Nowakowskiego. Wskazał na artykuł prasowy z 2010 roku, gdy radny – wówczas nauczyciel historii w Szkole Podstawowej nr 2 w Zamościu oraz działacz Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD) – miał obrazić ucznia, nazywając go „brudasem”, za co musiał później przepraszać.Dalej wskazał na rozbieżność w postawach radnego, cytując jego słowa z majowej sesji, gdzie z sentymentem wspominał rok 1980 i NSZZ „Solidarność”, będąc jednocześnie kojarzonym z SLD. Maryńczak uznał to za „jakąś rozbieżność”.Ja szukam prawdy historycznejNajwięcej uwagi poświęcono jednak słowom wypowiedzianym przez Wiesława Nowakowskiego podczas czerwcowej sesji. Radny miał wówczas stwierdzić m.in., iż w dwudziestoleciu międzywojennym prowadzono na siłę polonizację Ukraińców oraz niszczono „ich cerkwie, ich szkoły, ich świetlice”, a w konsekwencji „rzezie wołyńskie były i z naszej winy, tylko iż my o tym nie pamiętamy”.PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Zamość: Skandaliczna wypowiedź radnego! Stwierdził, iż Polacy „sami przyczynili się” do rzezi wołyńskiejTa wypowiedź wywołała lawinę komentarzy oraz oburzenie zarówno środowisk kresowych, jak i części mieszkańców. Maryńczak, powołując się na publikacje IPN oraz Uniwersytetu Śląskiego, przytoczył drastyczne przykłady ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach. W jego ocenie radny „narozrabiał” i powinien ustąpić z funkcji wiceprzewodniczącego rady, aby ta „odzyskała twarz”. – Nie ma żadnego wytłumaczenia dla ludobójstwa! – stwierdził jednoznacznie obecny na obradach przewodniczący zamojskiego Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu Janusz Bernach.Sam Wiesław Nowakowski nazwał krytykę „nagonką” i „wylewaniem pomyj”. Wskazywał, iż jego słowa zostały wyrwane z kontekstu, a intencją było nawiązanie do współczesnych debat o migrantach i apel, by „nie siać nienawiści” (na czerwcowej sesji radni pochylili się nad obywatelskim projektem uchwały w sprawie „wyrażenia stanowiska w przedmiocie ewentualnego lokowania na terenie Miasta Zamość imigrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granice RP i UE” – przyp. red.). – Nigdy nie popierałem ludobójstwa. Uczyłem moje dzieci, iż sprawców takich zbrodni należy ścigać do końca życia – podkreślił radny.PRZECZYTAJ TEŻ: Weto prezydenta w sprawie Ukrainy. Co na to Wołyniacy z Zamościa?Tłumaczył, iż bazował na opracowaniach naukowych, w tym materiałach z sesji IPN z lat 2001–2002. Cytował m.in. prof. Włodzimierza Mędrzeckiego i dr. Eugeniusza Misiłę, którzy wskazywali na politykę władz II RP wobec mniejszości ukraińskiej – ograniczenia w szkolnictwie, pacyfikację wsi, niszczenie cerkwi i próby rekatolizacji – jako elementy pogłębiające konflikt. Misiło, który jest ukraińskim historykiem mieszkającym w Warszawie, stwierdził, iż „konflikt polsko-ukraiński na Wołyniu był tragicznym finałem kilkusetletniego zaboru rdzennych ziem ukraińskich i systematycznego niszczenia ukraińskiej substancji narodowej”. – Istnieje prawda polska i prawda ukraińska. Ja szukam prawdy historycznej – tłumaczył na sesji Nowakowski.To jeszcze nie koniecRadna i historyczka Agnieszka Jaczyńska (KO) zaapelowała o rozsądek, podkreślając, iż sala obrad rady miasta nie jest miejscem na akademickie spory. – Radny użył skrótu myślowego, który został źle odebrany. Pan Maryńczak wykorzystał historię w celach politycznych. Skupmy się na problemach Zamościa – zaapelowała radna.ZOBACZ: Jednak czerwcowa wypowiedź radnego Nowakowskiego odbiła się szerokim echem nie tylko w Zamościu. Klub Konfederacji Zamojszczyzna i Młodzież Wszechpolska złożyli 4 lipca oficjalną petycję o natychmiastowe odwołanie radnego z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta Zamość. – Jako Konfederacja uważamy, iż ktoś z tak antypolskimi poglądami nie powinien piastować istotnych funkcji społecznych – powiedział nam wtedy lider Klubu Konfederacji Zamojszczyzna, Piotr Zduńczyk.Skargę do Rady Miasta Zamość skierował mieszkaniec Nysy, którego rodzina została zamordowana na Wołyniu przez ukraińskich nacjonalistów.Jak udało nam się ustalić, zarówno petycja, jak i skarga czekają na rozpatrzenie przez Komisję Skarg, Wniosków i Petycji RM Zamość.W lipcu w specjalnym wpisie w mediach społecznościowych Wiesław Nowakowski przeprosił osoby urażone jego słowami: „Jeśli ktoś nie zrozumiał mojej wypowiedzi albo usłyszał tylko fragment bez kontekstu – każdego bardzo przepraszam” – napisał radny.
Idź do oryginalnego materiału