Najpotężniejszy samolot w historii pojawił się na niebie

menway.interia.pl 2 tygodni temu
Zdjęcie: Najpotężniejszy samolot w historii - B-21 Raider - pojawił się na niebie /US Army /materiały prasowe


Najpotężniejszy samolot w historii lotnictwa, czyli należący do USA bombowiec B-21 Raider, przeszedł kolejne testy w locie. Uwieczniono go na zdjęciach. Ta najnowocześniejsza maszyna jest już gotowa do wzięcia udziału w wojnie z Rosją, Chinami czy Iranem.

Superbombowiec B-21 Raider został wstępnie zaprezentowany przez Pentagon w grudniu 2022 roku. Jednak dopiero we wrześniu 2023 roku opublikowano jego prawdziwe zdjęcia. Wówczas maszyna opuściła hangar i pierwszy raz pojawiła się na płycie lotniska w Palmdale w Kalifornii, gdzie przeszła najróżniejsze testy.

Teraz dochodzą do nas wieści, iż bombowiec odbył swój kolejny lot testowy. Miał on miejsce 1 listopada bieżącego roku. Maszyna wystartowała z bazy Edwards Air Force Base w Kalifornii i wykonała kilka kółek nad bazą, na bardzo dużej wysokości, po czym wróciła na płytę lotniska. Uwiecznił ją na zdjęciach Jared Hamilton i opublikował je w serwisie X. Pomimo faktu, iż bombowiec przechodzi testy, Pentagon zapowiedział, iż przynajmniej kilka maszyn jest już gotowych do misji bojowych.

Reklama

Najpotężniejszy samolot w historii pojawił się na niebie

Pentagon chwali się, iż wystarczą tylko trzy takie bombowce, by w kilka minut zrównać z ziemią największe rosyjskie metropolie. Bombowce B-21 Raider wywołują przerażenie na Kremlu, a to ze względu na swoje niewyobrażalne możliwości. Te maszyny wyprzedzają technologicznie bombowce Chin czy Rosji o co najmniej trzy dekady.

B-21 pozwoli choćby dokonać wyprzedzającego uderzenia jądrowego na Rosję i zniszczyć wszystkie silosy atomowe, zanim zostaną wystrzelone z nich rakiety np. na USA. Mówi się też, iż amerykańska armia wydłuża konflikt na Ukrainie, by odpowiednio przygotować się do potencjalnej wojny jądrowej z Rosją. Do tego będzie potrzebna właśnie flota bombowców B-21 Raider i nowe pociski hipersoniczne.

Najbardziej zaawansowany samolot wojskowy w historii

Pentagon ujawnił sporo ważniejszych smaczków na temat Raidera. Maszyna ma długość ok. 16 metrów i rozpiętość skrzydeł na poziomie ok. 42 metrów. Bombowce, które wyglądają jak pojazdy nie z tej planety, będą mogły dokonywać ataków na Rosję czy Chiny z wysokości blisko 20 kilometrów ponad powierzchnią Ziemi. Oznacza to, iż nie tylko będą poza zasięgiem wszelakich najnowszych systemów obrony powietrznej, ale również choćby nie będą wykryte, ponieważ dysponują najnowszą wersją technologii stealth, która pozwala im ukryć się przed radarami wroga.

Docelowo planowana jest budowa 150 egzemplarzy B-21 Raider. Cena jednego samolotu, ma według producenta, wynieść ok. 511 milionów dolarów, a całościowy koszt programu oszacowano na 80 miliardów dolarów. — B-21 jest najbardziej zaawansowanym samolotem wojskowym jaki kiedykolwiek zbudowano i jest efektem pionierskich innowacji oraz technologicznej doskonałości — powiedział Doug Young, dyrektor generalny Northrop Grumman.

150 egzemplarzy B-21 Raider jako postrach dla Rosji i Chin

Najważniejszą kwestią będzie funkcja bombardowania, ale tutaj ma to się odbywać z bronią najnowszej generacji, jak: Joint Air to Surface Standoff Munition (JASSM), Joint Directed Attack Munition (JDAM) czy Long Range Stand Off, czyli swobodnie spadające bomby atomowe (B83) o mocy choćby 1,2 megatony. Maszyna ma też zostać wyposażona w potężne działo laserowe.

Nowy bombowiec będzie również latającym centrum dowodzenia i jednocześnie pierwszym podniebnym lotniskowcem. Na jego pokładzie znajdą się nie tylko rakiety, pociski czy bomby, ale również floty dronów. Maszyna będzie mogła wykryć zagrożenie i przeanalizować jego rodzaj, a następnie udać się nad cel i zrzucić rój dronów, które wykonają misję jego neutralizacji.

Idź do oryginalnego materiału