Niemiecka gospodarka, przez dekady wzór stabilności i rozwoju, znajduje się w najpoważniejszym kryzysie od stu lat. Fundamenty ekonomicznej potęgi, oparte na dostępie do tanich surowców z Rosji, zostały poważnie naruszone po inwazji na Ukrainę. Najnowsze badania przeprowadzone wśród 49 niemieckich stowarzyszeń branżowych pokazują alarmującą sytuację – aż 31 z nich ocenia obecną kondycję jako gorszą niż rok temu, a poprawę odnotowały jedynie cztery sektory.
Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.
Michael Hüther, dyrektor Niemieckiego Instytutu Ekonomicznego, podkreśla bezprecedensowy charakter obecnego kryzysu. W przeciwieństwie do wcześniejszych zawirowań gospodarczych, obecna sytuacja wyróżnia się złożonością i wieloaspektowością problemów. Wysokie koszty pracy, energii i surowców, w połączeniu z nadmierną biurokracją i niestabilnością globalnych rynków, tworzą toksyczną mieszankę paraliżującą rozwój niemieckich przedsiębiorstw.
W lutym 2025 roku odbędą się wybory do Bundestagu, które mogą zadecydować o przyszłości niemieckiej gospodarki. Eksperci zastanawiają się, czy nowy układ polityczny będzie w stanie przeprowadzić niezbędne reformy i wyprowadzić „chorego człowieka Europy” z kryzysu. Historia pokazuje, iż głębokie kryzysy gospodarcze mogą prowadzić do radykalnych zmian politycznych – wystarczy przypomnieć wydarzenia sprzed stu lat.
Potencjalne skutki społeczne obecnego kryzysu w Niemczech mogą być dalekosiężne. Wzrost bezrobocia i niepewności ekonomicznej może prowadzić do nasilenia napięć społecznych, wzrostu populizmu i radykalizacji nastrojów politycznych. Szczególnie niepokojące może być rosnące niezadowolenie młodego pokolenia, które może czuć się pozbawione perspektyw rozwoju zawodowego.
Kryzys niemieckiej gospodarki może również znacząco wpłynąć na strukturę społeczną kraju. Możemy spodziewać się wzrostu nierówności społecznych, gdy niektóre grupy zawodowe będą bardziej dotknięte skutkami kryzysu niż inne. To z kolei może prowadzić do zwiększonej migracji wykwalifikowanych pracowników do innych państw europejskich, co dodatkowo osłabi niemiecką gospodarkę.
Długofalowym skutkiem może być również zmiana w mentalności niemieckiego społeczeństwa. Kraj znany z gospodarności i stabilności ekonomicznej może doświadczyć kryzysu tożsamości, prowadzącego do przewartościowania dotychczasowego modelu społeczno-gospodarczego. Może to skutkować zarówno pozytywną transformacją w kierunku bardziej zrównoważonego rozwoju, jak i niebezpiecznym zwrotem w stronę populistycznych rozwiązań.
Źródło: wprost.pl, Republika