W czasie spotkania z osobami w Japonii, które przeżyły zrzucenie bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki, prezydent Mattarella oświadczył, iż Rosja stała się „promotorką odnowionej i niebezpiecznej narracji nuklearnej”. Ponadto podkreślił, iż Rosja blokuje działanie traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, wycofała się z ratyfikacji traktatu o całkowitym zakazie prób jądrowych i grozi Ukrainie.
Jak zaznaczył włoski prezydent, Rosja „zaszczepia niedopuszczalną ideę, iż broń nuklearna może stać się normalnym narzędziem w zarządzaniu konfliktem”.
W reakcji na te słowa rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa zarzuciła prezydentowi Włoch „kłamstwo i fałsz”.
Wicepremier Tajani przebywający na obradach szefów dyplomacji G7 w Kanadzie potępił „werbalny atak Rosji” pod adresem Mattarelli i dodał, iż prezydent jest „człowiekiem pokoju oraz symbolem narodowej i europejskiej jedności”.
Sekretarz generalny Ministerstwa Spraw Zagranicznych Riccardo Guariglia otrzymał od szefa dyplomacji polecenie wezwania ambasadora Rosji.
Już wcześniej rosyjski MSZ zaatakował prezydenta Włoch, zarzucając mu „bluźniercze wymysły”, gdy w wystąpieniu w Marsylii porównał obecne działania Rosji do polityki Trzeciej Rzeszy.
