"Niestety na kierunku toreckim nasi żołnierze wpadli w rosyjską zasadzkę. Są martwi" - napisał Wołodymyr Zełenski komentując najnowszy raport z działań frontowych. Ukraiński prezydent kolejny raz potwierdził, iż Rosjanie pomimo ogłoszonego przez Władimira Putina "rozejmu wielkanocnego" kontynuują działania bojowe.
"Nasi żołnierze wpadli w zasadzkę". Zełenski o łamaniu "rozejmu wielkanocnego" przez Rosjan
Wpis prezydenta Zełenskiego opublikowany został tuż przed godziną 16 czasu polskiego. Polityk przedstawił w nim najnowsze informacje napływające z frontu, dotyczące rosyjskich ataków.
"Niestety, tendencja do coraz powszechniejszego wykorzystywania przez Rosjan ciężkiej broni utrzymuje się. Od rana do godziny 16:00 przeprowadzono łącznie 46 rosyjskich operacji szturmowych w różnych kierunkach. Przeprowadzono też 901 ostrzałów, z czego 448 z broni ciężkiej. Zarejestrowano już ponad czterysta zastosować FPV (dronów bojowych - red.) przez Rosjan" - napisał.
ZOBACZ: "Nie róbcie sobie żartów". Ukraiński dowódca skomentował "rozejm wielkanocnym" Putina
"Największa aktywność bojowa Rosjan w okresie Wielkanocy będzie miała miejsce na kierunku Pokrowskim. Słowa Putina o "zawieszeniu broni" dla obwodu kurskiego, siwerskiego i innych obszarów obwodu donieckiego również okazały się puste" - dodał.
Wojna w Ukrainie. Zełenski: Konieczna jest presja na Moskwę
Kontynuując swój wpis ukraiński prezydent przekazał także tragiczne informacje dotyczące jednej z ukraińskich jednostek w Donbasie.
"Niestety na kierunku toreckim nasi żołnierze wpadli w rosyjską zasadzkę. Są martwi. Rosyjska jednostka, która to zrobiła, zostanie zniszczona" - stwierdził.
Wołodymyr Zeleński potwierdził, iż ukraińscy żołnierze otrzymali rozkaz odpowiadania na działania Rosjan w "lustrzany sposób". przez cały czas obowiązuje rozkaz o wstrzymaniu działań ofensywnych.
ZOBACZ: "Rosja udaje". Zełenski gorzko o zawieszeniu broni Putina
"Tegoroczne Święta Wielkanocne jasno pokazały, iż jedynym źródłem wojny i powodem jej przedłużania się jest Rosja. Jesteśmy gotowi dążyć do pokoju oraz pełnego, bezwarunkowego i sprawiedliwego zawieszenia broni, które mogłoby trwać co najmniej 30 dni, ale wciąż nie ma odpowiedzi ze strony Rosji w tej sprawie. Sytuacja na froncie pokazuje, iż aby zapanowała cisza, konieczna jest presja na Moskwę i realna kontrola nad działaniami kontyngentu operacyjnego" - podsumował.