Zachodni eksperci nie mają wątpliwości – sytuacja bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO wymaga poważnych analiz i przygotowań. Najnowszy raport amerykańskiego think tanku rzuca światło na możliwy przebieg konfliktu, który mógłby mieć dramatyczne skutki dla całego regionu.

Fot. Warszawa w Pigułce
NATO szykuje się na najgorsze. Oto scenariusz wojny z Rosją na wschodniej flance
Zachód nie ma złudzeń – potencjalny konflikt z Rosją mógłby rozpocząć się od szybkiego ciosu ze strony Kremla. Ale to tylko początek. Według raportu RAND Corporation przygotowanego dla amerykańskich sił powietrznych, NATO mimo wszystko odzyskałoby inicjatywę. A kluczem do tego byłaby dominacja w powietrzu.
Scenariusz wojny: początkowe uderzenie i szybka reakcja
Analitycy RAND zakładają, iż w razie rosyjskiego ataku na jedno z państw wschodniej flanki NATO, początek mógłby przypominać blitzkrieg – szybkie zajęcie terytorium i próba zaskoczenia sojuszu. Jednak już w kolejnych dniach do gry wkroczyłyby siły amerykańskie i natowskie – z pełnym potencjałem rozpoznawczym i ofensywnym.
Raport podkreśla, iż NATO zyskałoby przewagę w powietrzu, która pozwoliłaby przełamać rosyjskie systemy obronne, prowadzić aktywne rozpoznanie i precyzyjnie uderzać w najważniejsze punkty wroga. Celem byłyby m.in. centra dowodzenia, zaplecze logistyczne i pozycje bojowe.
Braki NATO: drony i amunicja
Eksperci przyznają, iż Sojusz ma do nadrobienia wiele w dwóch obszarach: walki elektronicznej i wykorzystania małych dronów. W tych dziedzinach Rosja przez cały czas utrzymuje przewagę, opierając się na doświadczeniach z Ukrainy.
Drugim problemem Zachodu jest niewystarczająca produkcja amunicji. W porównaniu z rosyjskim przemysłem obronnym, zdolności NATO do szybkiego uzupełniania zapasów pozostają ograniczone. To potencjalna słabość w przypadku długotrwałego konfliktu.
Kluczowy czynnik: ryzyko eskalacji
Choć raport koncentruje się na działaniach konwencjonalnych, nie pomija zagrożeń o znacznie poważniejszym charakterze. Autorzy ostrzegają, iż w razie dotkliwych strat lub uznania działań NATO za bezpośrednie zagrożenie dla Rosji, konflikt może się wymknąć spod kontroli i wejść na poziom nuklearny. Ten scenariusz, choć nieprzeanalizowany szczegółowo, pozostaje realnym cieniem wiszącym nad Europą.
RAND zaznacza, iż raport nie jest prognozą, ale testem gotowości. Ma pobudzić NATO do działania i wzmocnienia newralgicznych obszarów obronności. Zwłaszcza że, jak ostrzegają zachodnie wywiady, Kreml może zdecydować się na agresję wobec państw Sojuszu w ciągu najbliższych pięciu lat.