Prezydent Karol Nawrocki skrócił swoją pierwszą wizytę na Węgrzech z dwóch dni do jednego. Powodem jest piątkowe spotkanie premiera Viktora Orbana z Władimirem Putinem w Moskwie. Polski prezydent weźmie udział tylko w szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Ostrzyhomiu w środę.
Decyzję ogłosił w niedzielę szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz na portalu X. Przydacz podkreślił, iż Nawrocki odwołuje się do dziedzictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. «Odwołując się w swej polityce do dziedzictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który podkreślał, iż bezpieczeństwo Europy zależy od solidarnego działania, także w dziedzinie energii, w związku ze zrealizowaną przez Premiera Viktora Orbana wizytą w Moskwie i jej kontekstem, Prezydent K. Nawrocki zdecydował się ograniczyć program swojej wizyty na Węgrzech wyłącznie do szczytu prezydentów Grupy Wyszehradzkiej w Ostrzyhomiu», napisał Przydacz.
Pierwotnie Nawrocki planował dwudniową wizytę. W środę miał uczestniczyć w szczycie V4 w Ostrzyhomiu, a w czwartek w Budapeszcie spotkać się z prezydentem i premierem Węgier. Teraz program ogranicza się wyłącznie do szczytu prezydentów.
W Ostrzyhomiu prezydent Węgier Tamás Sulyok przyjmie oficjalnie prezydentów Polski, Czech i Słowacji. Zaplanowano sesję plenarną, wspólne śniadanie robocze i konferencję prasową. Ostatnia wizyta polskiego prezydenta na Węgrzech odbyła się w marcu, gdy Andrzej Duda pojechał do Kaposvaru.
Spotkanie Orban-Putin
Viktor Orban spotkał się w piątek z Władimirem Putinem w Moskwie. Rozmawiali o dostawach rosyjskich surowców energetycznych na Węgry i organizacji szczytu przywódców Rosji i USA w Budapeszcie. Węgry przez cały czas importują większość ropy naftowej z Rosji i współpracują przy rozbudowie elektrowni jądrowej w Paks.
Orban jest jednym z dwóch przywódców unijnych, którzy od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku odwiedzają Moskwę i rozmawiają z Putinem. Drugim jest premier Słowacji Robert Fico.
Różnice i wspólne interesy
Przydacz przyznał na początku listopada w rozmowie z dziennikarzami, iż Polskę różnią się od niektórych państw V4 stanowiska wobec Rosji i wojny w Ukrainie. Jednocześnie podkreślił, iż relacje międzypaństwowe nie opierają się tylko na różnicach. «Ale w polityce międzynarodowej nie jest tak, iż relacje międzypaństwowe opierają się tylko o te sprawy, które nas różnią albo te, które nas łączą. Są różne tematy na agendzie. (...) Łączą nas sprawy natury gospodarczej, transgranicznej, bezpieczeństwa energetycznego», wyjaśnił.
Szef Biura Polityki Międzynarodowej wskazał też na wspólne interesy państw V4 w Unii Europejskiej. «Z całością państw V4 łączą nas pewne interesy wewnątrz UE - by nie dać tym procesom centralizacyjno-dominacyjnym postępować w UE. Musimy tu budować sojusze, chociażby w kontekście paktu migracyjnego», powiedział PAP przed lotem Nawrockiego na Słowację.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).











