Marcin Przydacz, który w przyszłej kancelarii Karola Nawrockiego będzie odpowiadać za sprawy zagraniczne, poinformował o spotkaniu prezydenta elekta z sekretarzem generalnym NATO w Brukseli. To szef Sojuszu Północnoatlantyckiego zaprosił Nawrockiego na nieformalne spotkanie w formie kolacji.
Rozmowa przebiegała w bardzo dobrej atmosferze i trwała dwie godziny, choć była przewidziana na krótszy czas. Panowie kontynuowali dyskusję w nieformalnej atmosferze, choćby przy zdjętych marynarkach.
Dobra chemia między liderami
«Widać, iż iskrzy pewnego rodzaju dobra relacja, dobra chemia pomiędzy sekretarzem generalnym a Karolem Nawrockim, panem prezydentem elektem» - powiedział Przydacz. Spotkanie pokazało potencjał dla przyszłej współpracy na najwyższym szczeblu.
Wśród głównych tematów rozmowy znalazły się kwestie bezpieczeństwa oraz podsumowanie szczytu NATO w Hadze. Omawiano także implementację rozwiązań tam podjętych i politykę transatlantycką.
Polityka wschodnia priorytetem
Przydacz zaznaczył, iż dla Polski najważniejsza jest polityka wschodnia i zagrożenia przychodzące ze wschodu. «Ale dla nas to, co najważniejsze, to polityka wschodnia, czyli te zagrożenia, które przychodzą do nas ze wschodu» - podkreślił.
Rozmowa dotyczyła również wyzwań, jakie stoją przed NATO w obecnej sytuacji geopolitycznej. Spotkanie w Brukseli było pierwszym tego typu kontaktem prezydenta elekta z najwyższymi przedstawicielami Sojuszu Północnoatlantyckiego.
(PAP) mce/ kar/ js/ Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.