Nawrocki ujawnia: Gruntowne zmiany konstytucji z PiS

upday.com 3 godzin temu
Prezydent-elekt Karol Nawrocki przemawia podczas ceremonii zaprzysiężenia w polskim parlamencie, przedstawiając swoje plany polityczne (Zdjęcie symboliczne) (Photo by Wojtek RADWANSKI / AFP) (Photo by WOJTEK RADWANSKI/AFP via Getty Images) Getty Images

Prezydent Karol Nawrocki wraz z PiS planuje gruntowne zmiany konstytucji obejmujące modyfikację każdego rozdziału, wzmocnienie roli prezydenta i reformy w sądownictwie. Jak informuje Radio RMF FM, propozycje mają zostać ogłoszone na jesiennej konwencji PiS, a pracami zajmą się współpracownicy nowego prezydenta oraz politycy PiS Przemysław Czarnek i Bartłomiej Wróblewski zgodnie z informacjami onet.pl.

Eksperci są jednak zgodni - jakiekolwiek zmiany w konstytucji przynajmniej na razie nie wejdą w życie. Będące w opozycji PiS nie znajdzie w Sejmie większości do swoich koncepcji, a według sondaży 54% Polaków uważa, iż prezydent Nawrocki będzie podejmować decyzje pod wpływem Jarosława Kaczyńskiego.

Wysokie progi prawne

Dr Marcin Krzemiński z Katedry Prawa Konstytucyjnego UJ w Krakowie podkreśla, iż "z punktu prawnego w obecnej sytuacji jest to nierealne, ponieważ do zmiany konstytucji potrzeba większości 2/3 głosów w Sejmie i bezwzględnej większości w Senacie". Dyskusyjne jest także to, czy w przypadku odzyskania władzy prawica będzie dysponować odpowiednią większością.

Wątpliwe też, czy posłowie faktycznie będą chcieli oddać kompetencje z Rady Ministrów do Pałacu Prezydenckiego. Według businessinsider.com.pl obecne napięcia między prezydentem a rządem mają już międzynarodowe konsekwencje - czeskie media przypisują nieobecność Polski na szczycie Trumpa z przywódcami UE wewnętrznym sporom politycznym.

Brak "momentu konstytucyjnego"

Ekspert zaznacza, iż choćby gdyby PiS chciało wprowadzić zupełnie nową konstytucję, nie byłoby to od razu możliwe. Obecna konstytucja nie przewiduje wprowadzenia zupełnie nowej ustawy zasadniczej - najpierw trzeba by zmienić obecną.

"Widzę jeszcze inną trudność w kontekście tych nieoficjalnych zapowiedzi. W prawie konstytucyjnym i socjologii operuje się terminem «moment konstytucyjny». Chodzi o taki stan w państwie, w społeczeństwie, gdy zdecydowana większość osób jest przekonana do konieczności zmian w konstytucji i istnieje zgoda co do kierunku tych zmian" - mówi dr Krzemiński zgodnie z informacjami onet.pl.

Obecnie mamy scenę polityczną podzieloną na pół, więc nie ma "momentu konstytucyjnego". Konstytucja ma być zwornikiem łączącym społeczeństwo, a nie dziełem jednej siły politycznej.

Problem z przestrzeganiem kompetencji

Konstytucjonalista z UJ nie zgadza się z opiniami, iż obecna konstytucja zawiera kolizyjne zapisy powodujące spory o prowadzenie polityki zagranicznej. Problem nie polega na rzekomo niejasnej treści, ale na tym, iż kolejni prezydenci nie chcą przestrzegać rozdziału kompetencji.

"Konstytucja wskazuje, iż tym zajmuje się rząd. Prezydent powinien więc trzymać się polityki ustalonej przez Radę Ministrów, ponadto na rzecz rządu przemawia zapisane w Konstytucji domniemanie kompetencji oraz orzeczenie TK w sprawie słynnego sporu o krzesło pomiędzy poprzednim rządem premiera Tuska i prezydentem Lechem Kaczyńskim" - wyjaśnia dr Krzemiński.

Według fakt.pl konkretnym przykładem obecnych sporów będzie posiedzenie Rady Gabinetowej zaplanowane na 27 sierpnia, które ma zająć się konfliktami w polityce rolnej między prezydentem a rządem. Jego zdaniem obowiązująca konstytucja jest dobrze napisana, jedynie kilka miejsc wymagałoby korekty.

Inspiracje Trumpem

Prof. Dorota Piontek z UAM w Poznaniu zwraca uwagę, iż Karol Nawrocki inspiruje się USA i prezydentem Trumpem. "Widać, iż Karol Nawrocki inspiruje się USA i prezydentem Trumpem, ale to, czy jego koncepcje zmiany konstytucji wejdą kiedykolwiek w życie, zależy od różnych czynników" - podkreśla prof. Piontek.

Znaczenie będzie miała także sytuacja w samym PiS, kondycja prezesa Jarosława Kaczyńskiego oraz faktyczna chęć wzmocnienia kompetencji prezydenta. "Mówiąc o zmianie konstytucji, wchodzimy na pewnego rodzaju pole minowe. Trudno stworzyć zapisy, które będą regulowały każdą kwestię" - podkreśla prof. Piontek.

Nawet w przypadku wygranej PiS bardzo trudne może być znalezienie tak dużej większości, która przegłosowałaby najważniejsze zmiany ustrojowe. Polska konstytucja z końcówki lat 90. prawdopodobnie wymagałaby pewnych zmian, ale wymagałoby to szerokiej dyskusji wszystkich liczących się sił politycznych oraz społeczeństwa.

Źródła wykorzystane: "PAP", "Radio RMF FM", "onet.pl", "businessinsider.com.pl", "fakt.pl"

Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału