Prezydent Karol Nawrocki wystąpił we wtorek w debacie generalnej 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Ocenił, iż świat zmienił się całkowicie od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a granice państwowe przestały być nietykalne.
Według prezydenta międzynarodowe prawo zaczęło być traktowane jak sugestia, a nie reguła. Nawrocki stwierdził, iż dotychczasowy ład międzynarodowy kruszeje na naszych oczach, a świat wszedł w niebezpieczną erę rywalizacji wielkich mocarstw.
Punkt zwrotny historii
"Stoimy w punkcie zwrotnym historii - w czasie, gdy decyzje podejmowane dziś, będą mieć konsekwencje na dekady. Dlatego właśnie teraz, jako wspólnota demokratycznych państw, musimy spojrzeć na obecną sytuację jak na pole walki o zasady, których przestrzeganie może zdecydować o przyszłości naszej cywilizacji. Myślę, iż to ostatni moment na podjęcie działań" - powiedział Nawrocki.
Prezydent ocenił, iż rosyjska agresja na Ukrainę nie jest konfliktem regionalnym, ale sprawdzianem, czy zasady ONZ przetrwają próbę czasu. Według niego mogą one ustąpić pod ciężarem imperialnych i kolonialnych ambicji państwa, które wielokrotnie ignorowało rezolucje Zgromadzenia.
Atak dronów na Polskę
Nawrocki przypomniał o ataku rosyjskich dronów na terytorium Polski w nocy z 9 na 10 września. "Kilkanaście dronów naruszyło granice mojego kraju celowo - bo zapewniam państwa, iż nie był to przypadek - na rozkaz wydany w stolicy państwa będącego stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa" - podkreślił.
Prezydent dodał, iż w konsekwencji Polska po raz pierwszy od II wojny światowej była zmuszona do otworzenia ognia do wrogich obiektów nad swoim terytorium. "I zapewniam jako zwierzchnik sił zbrojnych i prezydent Polski, iż Polska zawsze będzie odpowiednio reagować i jest gotowa do obrony swojego terytorium" - oświadczył.
Prezydent mówił, iż Polacy "nie przestraszyli się sowieckich hord w roku 1920 broniąc cywilizacji europejskiej". Deklarował, iż Polacy i mieszkańcy państw Europy Środkowo-Wschodniej nie przestraszą się też teraz rosyjskich dronów.
Nawrocki zaznaczył, iż Polska przeznacza znaczące kwoty na rozwój swoich zdolności obronnych, budując odporność państwa i regionu. Zauważył, iż podobnych prowokacji ze strony Rosji doświadczyły państwa bałtyckie, w tym Estonia, oraz Rumunia.
Brak zgody na prowokacje
"Jako głos regionu, podkreślamy: nie ma naszej zgody na to, by Moskwa tak bezpardonowo dokonywała wobec nas i innych narodów Europy aktów prowokacji, testując nasze reakcje i zastraszając nasze społeczeństwa" - dodał prezydent. Zaznaczył, iż Polska jako lider regionu działa na rzecz wzmacniania Bukaresztańskiej Dziewiątki i rozwija współpracę w ramach Inicjatywy Trójmorza.
Prezydent podkreślił, iż z doświadczeń Polski wynika, iż trwałego pokoju nie da się zbudować na nagradzaniu agresji. Ocenił, iż obecne działania Rosji nie wskazują na gotowość do prawdziwego pokoju, a deklaracjom o dialogu towarzyszą ofensywy militarne.
Odpowiedzialność za zbrodnie
Nawrocki zaznaczył, iż Rosja musi zakończyć wojnę i przyjąć za nią pełną odpowiedzialność. "Pociągnięcie Rosji do odpowiedzialności powinno być naszym obowiązkiem. Sprawcy wszystkich zbrodni międzynarodowych muszą być sądzeni przed adekwatnymi sądami" - oświadczył.
Prezydent dodał, iż "żadne wojny nie mogą się agresorom opłacać - także pod względem ekonomicznym". Zaznaczył, iż "państwom i narodom należy się pełne zadośćuczynienie, także od tych, którzy wywołali II wojnę światową".
Krytyka polityki europejskiej
Mówiąc o polityce klimatycznej i migracyjnej, Nawrocki stwierdził, iż Europa popełniła błędy. Zgodził się z krytyką prezydenta USA Donalda Trumpa pod adresem państw kontynentu.
"Tak, zgadzam się z prezydentem Donaldem Trumpem, iż w ostatnich latach Europa pogrążyła się w ideologicznym szale, który doprowadził do złych decyzji w zakresie migracji. Do zielonego szaleństwa i Zielonego Ładu, który niszczy rynki gospodarcze, ekonomiczne i także rynki rolne" - powiedział prezydent.
Strefa Gazy i G-20
Prezydent nawiązał też do sytuacji w Strefie Gazy, podkreślając, iż Polska wspiera międzynarodowe wysiłki na rzecz poprawy sytuacji na Bliskim Wschodzie. Opowiedział się za dwupaństwowym rozwiązaniem konfliktu, by dać Palestyńczykom i Izraelczykom prawo do życia w pokoju.
Nawrocki podkreślił, iż Polska jest dwudziestą co do wielkości gospodarką świata i krajem, który w ciągu 30 lat przekształcił się z rozwijającego się w rozwinięty. Wyraził nadzieję, iż zaproszenie do udziału w szczycie G-20 wystosowane przez USA przełoży się na stałą obecność Polski w tym gronie.
Wezwanie do działania
Na koniec prezydent apelował o zbudowanie międzynarodowego systemu odpowiedzialności, który nie zawaha się nazwać zła po imieniu. Zacytował słowa ocalałego z Holokaustu Eliego Wiesela: "neutralność zawsze pomaga oprawcy, nigdy ofierze. Milczenie zachęca prześladowcę, nigdy prześladowanego".
"Niech te słowa będą nie tylko przestrogą, ale i wezwaniem do działania, do działania tu i teraz" - podkreślił Nawrocki.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.