Nawrocki: Znieść szefa Rady UE, jeden komisarz na kraj

upday.com 2 godzin temu
Prezydent Karol Nawrocki przedstawił w poniedziałek na Uniwersytecie Karola w Pradze swój program dla Unii Europejskiej, sprzeciwiający się procesowi centralizacji UE. Opowiedział się za zniesieniem stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej; wskazał też na potrzebę zmian w systemie głosowania w Radzie UE. PAP

Karol Nawrocki wygłosił w poniedziałek na Uniwersytecie Karola w Pradze wykład, w którym przedstawił "polski program dla Unii Europejskiej" i ostro skrytykował próby centralizacji wspólnoty. Prezydent zaproponował zniesienie stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej oraz szereg innych reform mających wzmocnić pozycję państw członkowskich.

Według Nawrockiego proces centralizacji doprowadziłby do pozbawienia państw członkowskich, "z wyjątkiem dwóch największych", suwerenności oraz do osłabienia systemów demokratycznych. Możliwość przegłosowania państw na forum UE oznaczałaby odebranie im roli "panów traktatów".

Konkretne propozycje reform

Nawrocki zaproponował utrzymanie zasady jednomyślności w obszarach, w których w tej chwili obowiązuje, oraz regułę "jedno państwo – jeden komisarz". Zgodnie z tą zasadą każde państwo UE, choćby najmniejsze, musi wskazać własnego komisarza w naczelnym organie administracji wspólnoty.

Prezydent opowiedział się za przywróceniem prezydencji w UE szefowi władzy wykonawczej państwa członkowskiego. Prezydencję sprawowałaby głowa rządu państwa, które przewodniczy w danym momencie Radzie UE. Oznaczałoby to powrót do charakteru prezydencji sprzed traktatu lizbońskiego.

"W związku z tym Polska proponuje również zniesienie stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej. Przewodniczący Rady musi być, jak poprzednio, prezydentem, premierem lub kanclerzem swojego kraju, czyli politykiem posiadającym mandat demokratyczny i własne polityczne zaplecze, a nie urzędnikiem-biurokratą, zależnym od poparcia wielkich mocarstw UE", zaznaczył Nawrocki.

Krytyka ideologicznej presji

Prezydent zaproponował zakaz powoływania na najwyższe stanowiska UE osób bez rekomendacji rządu państwa pochodzenia.

Apelował o pragmatyczne funkcjonowanie Unii bez "presji ideologicznej" i o ograniczenie kompetencji instytucji unijnych do wybranych obszarów. "Wymaga to rezygnacji z nadmiernych ambicji regulowania całości życia państw członkowskich i ich obywateli oraz porzucenia zamiaru kształtowania wszystkich aspektów polityki, czasami z pominięciem lub łamaniem woli obywateli", zauważył.

Prezydent opowiedział się za odrzuceniem rozporządzenia Komisji Europejskiej DSA (Aktu o usługach cyfrowych). "Polskiej kulturze politycznej obca jest myśl o jakiejkolwiek cenzurze", powiedział.

Rosja jako zewnętrzny wróg

W swojej ocenie geopolitycznej Nawrocki wskazał Rosję jako zewnętrznego wroga Polski i całej Europy. Prezydent stwierdził, iż historia pokazała, iż Rosja, czy to carska, bolszewicka czy sowiecka, może być nie tylko zatrzymana, ale i pokonana. Za każdym razem takie zwycięstwo przynosiło falę zmian w politycznym systemie.

Wezwał do porzucenia ambicji rywalizowania UE z NATO w wymiarze bezpieczeństwa.

Krytycznie odniósł się do prób centralizacji programów zbrojeniowych, oceniając, iż faworyzują one przemysły zbrojeniowe Niemiec i Francji oraz ignorują potrzeby państw wschodniej flanki Sojuszu.

Stanowisko wobec UE

Nawrocki podkreślił, iż Unia Europejska jest "naturalnym środowiskiem politycznym" Polski, ale zaznaczył: "to nie jest Unia naszych marzeń".

Wskazał, iż wspólnota dała Polsce nowe możliwości ekonomiczne i szansę rozwoju przedsiębiorczości. "Jednakże nie chcieliśmy, żeby Unia ingerowała w nasz system polityczny, naszą dietę, czy wychowanie naszych dzieci", powiedział prezydent.

Zapewnił, iż kwestie ustrojowe, wymiar sprawiedliwości i bezpieczeństwo należą wyłącznie do polskiej konstytucji, polskiego prezydenta oraz polskiego rządu.

"My jedynie sprzeciwiamy się panującym w tej chwili ideałom politycznym. Jak w każdej demokracji, opozycja nie jest wrogiem władzy, a jedynie reprezentantem innej myśli politycznej, odmiennej od tej dominującej. To jest istota demokracji", stwierdził Nawrocki.

Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).

Idź do oryginalnego materiału