Netflix wypuszcza Heweliusz - serial o tragedii z 56 ofiarami

upday.com 2 godzin temu
To najtragiczniejsza katastrofa w historii polskiej floty handlowej. Zginęło wówczas 55 osób: 35 pasażerów, w tym dwoje dzieci i 20 członków załogi. Odnaleziono 39 ciał. Zginęli obywatele Polski, Austrii, Węgier, Szwecji, Czech i Norwegii. PAP

Netflix wypuszcza dziś serial "Heweliusz" w 190 krajach, przywołując najtragiczniejszą katastrofę morską w powojennej Polsce. W nocy z 13 na 14 stycznia 1993 roku prom "Jan Heweliusz" zatonął na Bałtyku podczas sztormu.

W katastrofie zginęło 56 osób - 36 pasażerów i 20 członków załogi. Ratownicy uratowali tylko dziewięciu marynarzy.

Prom wyruszył ze Świnoujścia do szwedzkiego Ystad w warunkach narastającego sztormu. Wiatr osiągnął siłę 12 w skali Beauforta, z porywami do 160 km/h. Kapitan promu bliźniaczego "Mikołaj Kopernik" Edward Bieniek wspominał w rozmowie z portalmorski.pl: "To był morderczy huragan, morza już nie było widać. To była całkowicie rozpylona wielka woda".

Około 4:12 rano stacje ratunkowe w Polsce, Niemczech i Danii odebrały sygnał SOS.

Historia awarii i zaniedbań

"Jan Heweliusz" miał za sobą serię około trzydziestu incydentów w ciągu 15 lat eksploatacji. Szwedzkie źródła nazywały prom "Jan Haverelius", czyli "Jan Awaryjny".

Cztery dni przed ostatnim rejsem rufowa rampa załadunkowa uległa uszkodzeniu w szwedzkim porcie. Rampa miała najważniejsze znaczenie dla szczelności kadłuba. Załoga wykonała naprawę tylko prowizorycznie, a nikt nie zgłosił szkody administracji portowej.

Kontrowersje wokół wyroku

Odwoławcza Izba Morska w Gdyni orzekła w 1999 roku, iż przyczyną katastrofy było asymetryczne balastowanie i przejście przez linię wiatru, co spowodowało gwałtowny przechył i przemieszczenie ładunku.

Jednak zdaniem prawnika Romana Olszewskiego, cytowanego w książce Adama Zadwornego "Heweliusz. Tajemnica katastrofy na Bałtyku": "Izba Morska w Gdyni, obarczając winą właściciela i armatora, wydała sprawiedliwy wyrok, a Odwoławcza Izba Morska go upudrowała, maskując prawdziwe oblicze tej tragedii".

Armator Euroafrica uniknął odpowiedzialności, a rodziny ofiar przegrały wieloletnie batalie o odszkodowania.

Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).

Idź do oryginalnego materiału