Narodowy Fundusz Zdrowia obniżył w lipcu wycenę prostatektomii robotowej z 32,7 tys. zł do 28,1 tys. zł, zbliżając ją do kosztów zabiegu laparoskopowego. Prezes NFZ Filip Nowak podkreślił, iż na zabiegach robotowych korzystają pacjenci, ale powinien także skorzystać system ochrony zdrowia przez racjonalizację kosztów. w tej chwili NFZ refunduje zabiegi chirurgii robotowej w przypadku raka prostaty, jelita grubego i macicy.
Nowa wycena prostatektomii robotowej wynosi w tej chwili około 28,1 tys. zł, co jest zbliżone do wyceny prostatektomii wykonanej laparoskopowo - około 27 tys. zł. Informacje te zostały przedstawione w poniedziałek w siedzibie NFZ.
Dyrektor Wydziału Taryfikacji AOTMiT Magdalena Dzierwa wyjaśniła, iż taryfikacja świadczeń to przede wszystkim urealnienie wyceny w odniesieniu do rzeczywistych kosztów ponoszonych przez placówki medyczne. Dodała, iż proces ten nie oznacza wyłącznie wzrostu wartości wycen.
Wzrost konkurencyjności obniża koszty
Urealnienie wyceny było efektem między innymi wzrostu liczby ośrodków wykonujących prostatektomię z wykorzystaniem systemu robotycznego. «Zwiększona konkurencyjność oraz możliwość negocjacji cen przyczyniły się do zmniejszenia kosztów» - powiedziała Dzierwa.
Zaznaczyła również, iż skrócił się czas trwania zabiegu, co jest rezultatem standaryzacji procedur oraz rosnącego doświadczenia operatorów robotów chirurgicznych. Podkreśliła, iż gdy jeden podmiot medyczny wykonuje zabiegi robotyczne także w innych refundowanych wskazaniach, wiąże się to z obniżeniem kosztów stałych.
Próg opłacalności dla ośrodków
Nowak zwrócił uwagę, iż próg opłacalności przy prostatektomii wynosi około 150 zabiegów. Z danych NFZ wynika, iż w 2024 roku ten próg osiągnęło 25 z 45 świadczeniodawców.
Prezes NFZ podkreślił, iż zachorowalność na raka prostaty nie wskazuje, żeby liczba ośrodków, które osiągną próg opłacalności, wzrastała. Rozporządzenie z 2022 roku zakładało roczny koszt prostatektomii robotowej na poziomie 12,5-25 mln zł oraz realizację tej procedury przez 14 ośrodków.
Koszty przekroczyły pierwotne założenia
W 2024 roku wartość refundacji przekroczyła 272 mln zł. NFZ przeanalizował zabiegi prostatektomii radykalnej wykonane w okresie od października 2022 roku do marca 2025 roku trzema metodami: operacji otwartej (10 procent), zabiegu laparoskopowego (28 procent) i chirurgii robotowej (62 procent).
Nie odnotowano różnic pomiędzy operacjami laparoskopowymi i robotowymi w przypadku zakażeń pooperacyjnych czy zgonu pacjenta w ciągu 30 dni od zabiegu. Różnice w prawdopodobieństwie rehospitalizacji zabiegowej, rehospitalizacji ogółem i przetoczenia krwi podczas hospitalizacji są na poziomie 0,9 procent, 1,5 procent oraz 1,5 procent - wynika z danych NFZ.
Prace nad nowymi rekomendacjami
Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji przeprowadziła także analizę kosztów wykorzystania robotów chirurgicznych w leczeniu nowotworów macicy i jelita grubego. Jednak dla podjęcia ostatecznej decyzji konieczne jest zebranie danych z dłuższego okresu realizacji tych świadczeń.
Obecnie w AOTMiT realizowane są prace nad wydaniem rekomendacji dla operacji wykonywanych z użyciem robota w leczeniu nowotworów płuca - dokument ma być gotowy do końca lipca. Rekomendacje dla nowotworów nerki planowane są na wrzesień.
Zalety chirurgii robotowej
Chirurgia z asystą robotów jest szeroko stosowana na świecie od ponad dwóch dekad, coraz popularniejsza staje się też w Polsce. Roboty pozwalają lekarzom na przeprowadzenie skomplikowanych procedur chirurgicznych w realistycznym, w pełni kontrolowanym środowisku, wykorzystując obrazowanie trójwymiarowe i kilkukrotne powiększenie.
Przeprowadzane przy ich pomocy zabiegi są mniej inwazyjne, wykonywanych jest mniej nacięć, mniejszy jest ubytek krwi, skraca się czas rekonwalescencji. w tej chwili Narodowy Fundusz Zdrowia finansuje trzy rodzaje zabiegów z wykorzystaniem robotów: operacje raka gruczołu krokowego, raka jelita grubego i raka macicy.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.