Podczas debaty prezydenckiej "Super Expressu" Marek Jakubiak skierował jedno z pytań do Macieja Maciaka. – Czy pan podziwia Putina? – chciała dowiedzieć się poseł koła Wolni Republikanie.
– Tak. Każdy z nas nie dałby rady wytrzymać takiej presji. To świadczy, iż jest bardzo dobrym politykiem – stwierdził lider Ruchu Dobrobytu i Pokoju.
Trzaskowski uderzył w jednego z rywali. "Nie powinno być miejsca"
Wówczas zdegustowany jeden z kandydatów krzyknął do niego: "Brawa dla Putina!". Był to Krzysztof Stanowski.
Do sytuacji we wtorek odniósł się także Rafał Trzaskowski (KO). – Byli ci, którzy – a raczej jedna osoba – która jasno mówiła o swoim poparciu dla Putina. Dla człowieka, który morduje, dla człowieka, który wysyła swoje wojska, żeby gwałciły ludzi, którzy są bezbronni – padło. – I dzisiaj jasno musimy powiedzieć, iż dla ludzi, którzy chwalą Putina, nie powinno być miejsca w polskiej polityce – stwierdził Trzaskowski.
Przypomnijmy, iż Rosja zapowiedziała tymczasowe zawieszenie broni w dniach 7-11 maja. Jak ogłosił Kreml, decyzja ma związek z obchodami 80. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.
"Ze względów humanitarnych, w dniach obchodów 80. rocznicy zwycięstwa, od północy z 7 na 8 maja do północy z 10 na 11 maja, strona rosyjska ogłasza zawieszenie broni" – przekazał ostatnio Kreml w komunikacie.
Co dzieje się w tej chwili w Ukrainie?
Moskwa zaznaczyła jednak, iż w razie naruszenia rozejmu przez stronę ukraińską wojska rosyjskie zapewnią "odpowiednią i skuteczną odpowiedź". Wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ponownie zadeklarował "gotowość Rosji" do rozmów pokojowych, ale warunkiem ma być uznanie anektowanych terenów przez władze Kijowa.
Tymczasem sekretarz stanu USA Marco Rubio powiedział, iż nadchodzący tydzień będzie "bardzo krytyczny" dla Białego Domu w kontekście planów pokojowych dotyczących Rosji i Ukrainy. Ten czas "określi, czy jest to przedsięwzięcie, w które chcemy przez cały czas się angażować" – dodał.
"Są powody do optymizmu, ale są też powody do realizmu. Jesteśmy blisko, ale nie wystarczająco blisko" – mówił Rubio w programie NBC "Meet the Press".
"W całym tym procesie chodzi o ustalenie, czy obie strony naprawdę chcą pokoju i jak blisko siebie są lub jak daleko się od siebie znajdują po 90 dniach wysiłków tutaj... to właśnie próbujemy ustalić w tym tygodniu" – wyjaśniał swoje stanowisko.