Pomimo wojny i zniszczonej infrastruktury, Ukraina stawia na system transportu, który ma być nie tylko funkcjonalny, ale i inkluzywny. Pytanie brzmi: czy wysiłki w zakresie dostępności wytrzymają próbę wojny i odbudowy?
Rok 2025 pokazuje, iż ukraiński system transportu pasażerskiego, obejmujący drogi, kolej, transport lotniczy, wodny i rurociągowy, wciąż działa pomimo dramatycznych okoliczności. W 2022 r. całkowita długość dróg wynosiła 169,7 tys. km, a sieć kolejowa – 21,7 tys. km, co plasuje Ukrainę w ścisłej czołówce Europy pod względem skali infrastruktury. Już sam ten fakt czyni z transportu strategiczny zasób, bez którego trudno wyobrazić sobie funkcjonowanie państwa w warunkach wojennych.
Dane z 2024 r. wskazują na przewóz 2 176,2 mln pasażerów – wzrost o 6,8 proc. w porównaniu do 2023 r. Warto jednak zauważyć, iż aż 55 proc. podróży odbyło się dzięki miejskiego transportu elektrycznego, choć rola tramwajów i trolejbusów słabnie na rzecz transportu drogowego. To zrozumiałe w kontekście bezpieczeństwa: samochody czy autobusy w sytuacji alarmu lotniczego mogą kontynuować jazdę, podczas gdy transport szynowy zmuszony jest do postoju.
Kolej jako kręgosłup mobilności
Transport kolejowy pozostaje najpewniejszym rozwiązaniem w podróżach międzymiastowych i międzynarodowych. Od zamknięcia przestrzeni powietrznej w 2022 r. kolej przejęła rolę łącznika Ukrainy ze światem. W porównaniu z autobusami, które utknąć mogą na granicy choćby na 12 godzin, pociągi oferują przewidywalność, a kontrola celna na pokładzie znacząco skraca czas podróży. Kolej ma też przewagę ekologiczną – emisja CO₂ wynosi średnio 28 g/km na pasażera, podczas gdy w przypadku samochodów aż 104 g/km.
Ta ekologiczna przewaga nie jest bez znaczenia, gdy Ukraina chce harmonizować swoje standardy z Europejskim Aktem o Dostępności i unijnymi regulacjami klimatycznymi. Wizerunek kraju odbudowującego się w duchu zielonej transformacji ma znaczenie nie tylko symboliczne, ale i praktyczne – może otworzyć drogę do większego wsparcia finansowego ze strony UE.
Weterani i osoby starsze w centrum uwagi
Szczególnym wyzwaniem jest dostępność dla grup wrażliwych. Wojna zwiększyła liczbę weteranów z niepełnosprawnościami do ponad 100 tys. w 2024 r., a jednocześnie około 20 proc. obywateli Ukrainy ma ponad 60 lat, co oznacza ok. 7 mln osób. Skala potrzeb jest więc ogromna, a zniszczona infrastruktura nie ułatwia zadania.
W odpowiedzi na te wyzwania uruchomiono inicjatywę „Bez Barier” pod patronatem Pierwszej Damy, Ołeny Zełenskiej. Jej ambicją jest dostosowanie transportu do potrzeb osób starszych, weteranów i osób z niepełnosprawnościami. Kluczową rolę odgrywa tu Rada ds. Bez Barier, organ doradczy Rady Ministrów, który zatwierdził już 30 zmian prawnych – od szkół jazdy dla osób z niepełnosprawnościami po nowe przepisy budowlane.
Czy jednak te reformy zdołają nadążyć za rzeczywistością wojenną? Wdrażanie regulacji w kraju, gdzie bombardowania niszczą nowo powstałe przystanki, wymaga elastyczności i dodatkowych środków.
Partnerstwo z biznesem i UE
Modernizacja transportu to nie tylko zadanie państwa. Inicjatywa „Ruch bez Barier”, obejmująca niskopodłogowe tramwaje i autobusy w 12 miastach, została sfinansowana częściowo przez Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju i Unię Europejską. Z kolei Europejski Fundusz na rzecz Zrównoważonego Rozwoju Plus (EFSD+) wspiera przebudowę węzłów komunikacyjnych i tras bez barier.
Podczas konferencji „Odbudowa Ukrainy” w Londynie w 2023 r. podpisano umowy o wartości 800 mln euro, z których część przeznaczono na transport inkluzywny. Jednak finansowanie zewnętrzne niesie ze sobą wątpliwości o gotowość inwestorów do wspierania kosztownych projektów dostępnościowych w warunkach, gdy wciąż trzeba odbudowywać podstawową infrastrukturę.
Koleje Ukraińskie jako laboratorium inkluzywności
Ukrzaliznycia, państwowy monopolista, zwiększyła liczbę pociągów z wagonami przystosowanymi do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Rampy, szersze drzwi, mocowania dla wózków, specjalne toalety – to konkretne udogodnienia, które wprowadzono na dworcach w największych miastach, takich jak Kijów, Lwów czy Odessa.
Co więcej, na stronie Ukrzaliznycia dostępna jest interaktywna mapa dostępności stacji, a w 2025 r. w Mukaczewie i Użhorodzie zorganizowano Narodowy Tydzień Bez Barier, obejmujący szkolenia pracowników i testy tras integracyjnych. To działania nie tylko praktyczne, ale i symboliczne – mają one przeciwdziałać wykluczeniu emocjonalnemu weteranów i osób dotkniętych wojną.
Lokalne inicjatywy i presja społeczna
Poziom dostępności lokalnego transportu publicznego wciąż jest niski. W 2024 r. jedynie 15 proc. przystanków spełniało normy budowlane, choć władze zapowiedziały wzrost tego wskaźnika do 25 proc. w 2025 r. Inicjatywy, takie jak uruchomienie klasy „Inclusive” w usłudze taksówkarskiej Uklon (200 dostosowanych pojazdów w Kijowie), pokazują jednak, iż sektor prywatny może przyspieszać zmiany.
Nie bez znaczenia jest rola społeczeństwa obywatelskiego. Organizacja Dostupno.UA w 2024 r. przeprowadziła monitoring 200 przystanków i wykazała, iż 70 proc. z nich miało wysokie krawężniki. Skutkiem były decyzje władz o przeznaczeniu 10 mln hrywien na ich obniżenie w 2025 r. Podobne inicjatywy prowadzi Fight for Right czy Active Rehabilitation Group, które testowały trasy transportowe dla weteranów.
Można więc mówić o swoistej synergii – nacisk społeczny przyspiesza wdrażanie projektów rządowych i samorządowych, a oddolne działania pomagają identyfikować realne bariery.
Weterani a gospodarka
Transport bez barier nie jest tylko kwestią równości czy praw człowieka. To także element polityki gospodarczej. Dane organizacji Fight for Right wskazują, iż 40 proc. weteranów z niepełnosprawnościami byłoby gotowych podjąć pracę, gdyby mieli dostęp do dostosowanego transportu.
W 2025 r. w Dnieprze specjalna linia tramwajowa obsłużyła 5 tys. pasażerów z niepełnosprawnościami, z czego 30 proc. stanowili weterani. Włączenie tych osób w rynek pracy może więc stać się katalizatorem powojennej odbudowy gospodarczej. Pytanie brzmi: czy państwo i samorządy będą w stanie utrzymać tempo inwestycji w transport inkluzyjny na tyle, by przekuć te deklaracje w realne wskaźniki zatrudnienia?
Zmiana mentalna jako fundament
Nie mniej istotna niż infrastruktura jest zmiana podejścia społecznego. Ukraina stawia sobie za cel odejście od radzieckiego modelu ignorowania osób o ograniczonej mobilności. Nowe podejście zakłada projektowanie przestrzeni „z ludźmi i dla ludzi” – takich, w których każdy może wybrać trasę, środek transportu i podróżować komfortowo.
Powojenna odbudowa, przy wsparciu UE i organizacji międzynarodowych, może sprawić, iż Ukraina stanie się laboratorium inkluzywnej transformacji. najważniejsze jest jednak, aby obietnice dostępności nie pozostały jedynie w sferze projektów i konferencji, ale realnie zmieniły codzienność milionów obywateli.