Werbowane osoby są namawiane m.in. o fotografowanie budynków, szerzenia prorosyjskiej propagandy czy niszczenia mienia. Po wykonaniu zadania stają się one „jednorazowymi agentami” – porzuconymi przez mocodawców i narażonymi na konsekwencje prawne. Za sabotaż grozi w Niemczech do pięciu lat więzienia, a za działalność agenturalną choćby dziesięć.