Niebezpieczny wymiar planu Donalda Trumpa. "To zagrożenie suwerenności Polski"
Zdjęcie: Od lewej: prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, prezydent Rosji Władimir Putin
— jeżeli dojdzie do akceptacji planu Donalda Trumpa, to niemal z pewnością za dwa lata będziemy siedzieć w okopach. Ten plan to otwarcie drogi do szerszej eskalacji. Przecież prezydent USA żąda na przykład, żeby Ukraina zredukowała swoją armię. To w praktyce oznacza zredukowanie swoich możliwości obronnych, czyli de facto pełną kapitulację. Musimy zrozumieć jedną rzecz: umocnienia w Donbasie tak naprawdę chronią też Warszawę — mówi w rozmowie z Onetem prof. Fryderyk Zoll.















