Niemieckie władze ostrzegły wczoraj przed rosnącym zagrożeniem ze strony dronów. Potwierdzono, iż bezzałogowe statki powietrzne, które – według podejrzeń – mogą pochodzić z Rosji, w zeszłym tygodniu przelatywały nad kluczowymi obiektami wojskowymi i przemysłowymi w Niemczech
.
Bezzałogowe statki powietrzne (UAV) były także obserwowane nad lotniskami i obiektami wojskowymi w Danii i Norwegii. Moskwa zaprzecza jakimkolwiek związkom z tymi incydentami.
Minister spraw zagranicznych Niemiec Johann Wadephul stwierdził, iż „w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie wykorzystuje się coraz więcej dronów i w tej chwili musimy zakładać, iż te (obserwacje – red.) są po prostu kolejnym przejawem tego trendu”. – Musimy się przed tym bronić. To naruszenie suwerenności, które jest nie do przyjęcia – dodał.
Z kolei minister spraw wewnętrznych Alexander Dobrindt stwierdził, iż Niemcy muszą „znaleźć nowe odpowiedzi na to hybrydowe zagrożenie” – w tym zwiększyć zdolności w zakresie wykrywania, analizowania i ewentualnego zestrzeliwania dronów.
– Wiele z tego, co dziś obserwujemy, można traktować jako prowokację – i tak też oceniamy incydenty, które miały miejsce w ubiegłym tygodniu w Szlezwiku-Holsztynie – powiedział Dobrindt, odnosząc się do landu graniczącego z Danią. Władze ujawniły już wcześniej, iż pod koniec zeszłego tygodnia nad tym regionem zaobserwowano roje dronów.
Minister spraw wewnętrznych Szlezwiku-Holsztynu Sabine Suetterlin-Waack poinformowała w środę, iż „w kilku miejscach zaobserwowano i zgłoszono obiekty przypominające drony”, „w tym nad infrastrukturą krytyczną i instalacjami wojskowymi”. Nie wskazała jednak winnych i oceniła, iż poziom zagrożenia w landzie się nie zwiększył.
Powstanie centrum obrony przed dronami
Drony po raz pierwszy zaobserwowano w czwartek wieczorem nad stocznią Thyssenkrupp Marine Systems, zajmującą się produkcją okrętów i okrętów podwodnych. Inne potencjalnie obserwowane cele to elektrownia nadmorska, rafineria paliwa lotniczego oraz Kanał Kiloński.
Tabloid „Bild” donosi, iż drony mogły zostać wysłane z jednostki pływającej pod obcą banderą na Morzu Bałtyckim, która rzekomo należy do tzw. rosyjskiej „floty cieni”. Z pokładu jednostki miał zostać wypuszczony dron bazowy („macierzysty”), który następnie uwolnił mniejsze drony do działań rozpoznawczych. Podobną jednostkę przejęły niedawno francuskie służby.
W odpowiedzi na rosnące zagrożenie Niemcy planują utworzenie nowego „centrum obrony przed dronami”, które będzie korzystać z wiedzy i zasobów władz federalnych oraz lokalnych. Minister Faeser zapowiedziała także rewizję przepisów dotyczących bezpieczeństwa w przestrzeni powietrznej, umożliwiającą w razie potrzeby neutralizację dronów przez siły zbrojne.
Dyskusje na temat wzmocnienia obrony Europy w kontekście zagrożeń dronowych prowadzone były w środę podczas spotkania przywódców UE w Kopenhadze.









