Niemcy zagrożone politycznym tsunami. Gospodarcza duma kraju to dziś "dolina łez". "To jak osobista porażka"

wiadomosci.onet.pl 3 tygodni temu
Zdjęcie: Pracownicy zakładów Forda w Kolonii demonstrują w hali fabrycznej przed spotkaniem zakładowym z napisami takimi jak VW, Thyssen, Ford... gotowi do wspólnego strajku!”, 10 grudnia 2024 r. Na mniejszym


Fabryki, które przez długi czas były motorem napędowym Niemiec symbolizującym świetlaną przyszłość kraju, dziś przeżywają poważny kryzys. Zirytowani i zażenowani sytuacją robotnicy mówią wręcz o "dolinie łez". — To jak osobista porażka — przekonuje Carsten Friedrich, szef montażu w jednej z fabryk Volkswagena. Niegdysiejsza chluba niemieckiej centrolewicy to w tej chwili podatny grunt dla rosnącej w siłę niemieckiej skrajnej prawicy. Dla niej niezliczone kłopoty zakładów — i rosnąca wściekłość wśród obawiających się masowych zwolnień pracowników — to olbrzymia szansa, by zbić duży polityczny kapitał.
Idź do oryginalnego materiału