Niemcy zmieniają konstytucję i znoszą limity wydatków na wojsko. Co to oznacza dla Polski?

warszawawpigulce.pl 1 dzień temu

W cieniu innych wydarzeń, 18 marca 2025 roku Bundestag – izba niższa niemieckiego parlamentu – przegłosował zniesienie konstytucyjnych ograniczeń budżetowych na wydatki obronne i infrastrukturalne. Kilka dni później Bundesrat (izba wyższa) zatwierdził te zmiany, dając tym samym zielone światło dla największego od dekad skoku inwestycyjnego w niemiecką armię i gospodarkę.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.

Choć decyzja dotyczy bezpośrednio tylko Niemiec, jej skutki mogą być odczuwalne również w Polsce – i to szybciej, niż wielu się spodziewa.


Niemcy otwierają finansowy worek bez dna – 500 miliardów euro na infrastrukturę, bez limitów na wojsko

Przyjęte zmiany pozwalają rządowi RFN:

  • znosić limity zadłużenia w przypadku wydatków obronnych przekraczających 1% PKB,

  • utworzyć specjalny fundusz w wysokości 500 mld euro na modernizację infrastruktury (transport, energetyka, cyfryzacja),

  • trwale znieść konstytucyjny hamulec zadłużenia (Schuldenbremse) w kontekście bezpieczeństwa narodowego.

To dramatyczne odejście od dotychczasowej polityki oszczędnościowej, która przez lata była fundamentem niemieckiego systemu finansów publicznych.


Co to oznacza dla Polski? Eksperci ostrzegają: wyścig zbrojeń i wzrost presji ekonomicznej

Wyścig zbrojeń w regionie

Zniesienie limitów wydatków na obronność oznacza, iż Niemcy mogą w bardzo krótkim czasie radykalnie rozbudować swoje siły zbrojne. Choć z jednej strony to wzmocnienie wschodniej flanki NATO, z drugiej – może wywołać reakcję łańcuchową w regionie.

Polska, która już przeznacza ponad 4% PKB na obronność, może zostać zmuszona do dalszego zwiększania wydatków, by utrzymać względny parytet i pozycję w strukturach sojuszu.

Presja na rynek i inflację

Tak potężny impuls fiskalny ze strony Niemiec może rozhuśtać rynki finansowe w całej Europie. Wzrost niemieckiego zadłużenia, zwiększony popyt wewnętrzny i wzrost inwestycji publicznych mogą wpłynąć na:

  • wzrost cen surowców i usług (zwłaszcza budowlanych),

  • presję inflacyjną w całej strefie euro – a więc i w Polsce,

  • zmiany kursu euro i pośrednio także złotego.

Utrata konkurencyjności przez polskich eksporterów

Wielomiliardowe inwestycje Niemiec w infrastrukturę i cyfryzację oznaczają skokową poprawę efektywności gospodarki za Odrą. Polskie firmy, które dziś często konkurują ceną i sprawnością, mogą zostać wypchnięte z rynku przez bardziej nowoczesnych, lepiej dofinansowanych sąsiadów.


Historyczna zmiana w Berlinie – czy Polska jest gotowa na konsekwencje?

To największa rewizja niemieckiego podejścia do finansów i obronności od zakończenia zimnej wojny. Berlin wysyła sygnał: koniec z oszczędnościami, czas na zdecydowane działanie. Ale taki ruch – zwłaszcza u tak bliskiego sąsiada – nie pozostaje bez echa.

Dla Polski to moment, który może wymusić:

  • przyspieszenie inwestycji w armię,

  • dostosowanie strategii gospodarczej do zmieniającej się równowagi w regionie,

  • bardziej aktywną politykę dyplomatyczną i obronną.


Wnioski: Nowe Niemcy, nowe reguły gry. Polska musi zachować czujność

Choć formalnie nie zmieniło się nic w relacjach bilateralnych, to fundamenty niemieckiej polityki właśnie się przetasowały. Polska – jako bezpośredni sąsiad i partner handlowy – musi na nowo ocenić swoje miejsce w tej dynamicznie zmieniającej się układance.

Wydarzenia z Berlina nie są tylko symbolicznym gestem – to początek nowej epoki w polityce europejskiej. I trzeba być gotowym na jej skutki.

Idź do oryginalnego materiału