AfD lubi kreować się na ostoję patriotyzmu w kontrze do wszystkich innych partii, które rzekomo każdego dnia zdradzają prawdziwe interesy Niemiec. Jednak to właśnie poseł do Bundestagu z ramienia AfD, Ruediger Lucassen, podaje w wątpliwość patriotyzm własnego ugrupowania.
Zdaniem Lucassena „oczernianie państwa i jego instytucji” nie powinno być linią AfD. Tym samym wskazuje palcem na otwartą ranę w kwestii patriotyzmu we własnej partii. AfD bowiem pielęgnuje osobliwą, wręcz wypaczoną formę miłości do ojczyzny, która każe nie zostawiać niej suchej nitki. Dla polityków AfD patriotyzm to przede wszystkim pałka, którą okłada się inne partie.
Granica, której odpowiedzialna partia nie może przekraczać
Na pierwszy rzut oka spór dotyczy tylko obowiązku służby wojskowej. W rzeczywistości chodzi jednak o stosunek AfD do państwa, niemieckiej konstytucji i instytucji. Lucassen podważa w istocie samo sedno polityki AfD: nieustanne oczernianie własnego państwa. Z wyczuciem nastrojów skrajnie prawicowych w partii Hoecke posunął to do skrajności, zaprzeczając, jakoby w Niemczech istniało cokolwiek, co — choćby w razie agresji ze strony Putina — byłoby warte obrony.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Dwoje współprzewodniczących AfD, Alice Weidel i Tino Chrupalla, natychmiast dostrzegło zagrożenie, jakie dla ich politycznego „modelu biznesowego” stanowi Lucassen. Wszczęto wobec niego postępowanie dyscyplinarne. W AfD gwałtownie można natrafić na granicę tego, co wolno powiedzieć. Natomiast partyjni koledzy, którzy publicznie posługują się nazistowskimi hasłami, mogą liczyć na większe zrozumienie u władz partii niż Lucassen.
Weidel i Chrupalla tym samym podsycają podejrzenia, iż ich miłość do ojczyzny dotyczy innych Niemiec niż obecna Republika Federalna. To jednak dotyka kwestii lojalności konstytucyjnej AfD. Powszechnie ceniony konstytucjonalista Udo Di Fabio wątpi, czy AfD w przyszłości zmieni zdanie. Jego zdaniem wszystko wskazuje na to, iż partia będzie się przez cały czas radykalizować, „stanowiąc alternatywę dla wolnych Niemiec”.
W kontekście przełomowych wyborów samorządowych w przyszłym roku AfD musi uregulować swoje podejście do tych właśnie Niemiec, w których prawo przewiduje co prawda możliwość wydaleń i odmów wjazdu, ale nie dopuszcza „masowej remigracji”. Ostra, choćby jednostronna krytyka sytuacji w kraju nie jest problemem. Jednak ciągłe wyszydzanie państwa i jego instytucji to granica nie do przekroczenia dla partii, która zamierza sięgnąć po władzę.
Jeśli będzie dalej podążać ścieżką pogardy wobec własnego kraju, grozi jej, jak twierdzi poseł Lucassen, „upadek bez dna”. AfD ma swój los we własnych rękach.
Jak zaczęła się kłótnia w AfD? Wciąż widać przepaść między wschodem a zachodem Niemiec
Kontrowersyjny polityk Bjoern Hoecke ostro skrytykował ideę poboru do wojska: „Czego ma bronić młody człowiek z Bundeswehrą, która nie zna już patriotyzmu ani tradycji? Tak, czego ma bronić?”
W Bundestagu odpowiedział mu poseł Ruediger Lucassen: „Walka o ratowanie Niemiec jest powodem powstania AfD”. Jego zdaniem stanowisko Hoeckego podważa „samą legitymację naszej partii”. Za te słowa partyjne władze wszczęły postępowanie dyscyplinarne przeciwko Lucassenowi. Powodem miały być „negatywne recenzje prasowe” po jego przemówieniu.
Ruediger Lucassen, poseł AfD, przemawia w Bundestagu. Berlin, 5 grudnia 2025 r.dpa / Kay Nietfeld / PAP
Lucassen jasno wyraził się także w oświadczeniu skierowanym do kierownictwa grupy parlamentarnej na temat toczącego się przeciwko niemu postępowania dyscyplinarnego. Jego zdaniem to konflikt o kierunek, w jakim ma podążać partia.
Rozdźwięk w debacie o służbie wojskowej biegnie wzdłuż dawnej granicy między NRD a RFN. — Zwłaszcza koledzy z Niemiec Wschodnich błędnie to zinterpretowali, sugerując, iż jesteśmy przeciwni poborowi — powiedział gazecie „Bild” prominentny poseł z obszaru dawnych Niemiec Zachodnich. Oskarżył także współprzewodniczącego partii, Tino Chrupallę, o prowadzenie zwodniczej gry. — Publicznie oświadczył, iż klub parlamentarny jest w tej chwili przeciwny poborowi, mimo iż było to ewidentnie nieprawdziwe.





