Niepokojące wieści z Łotwy. Władze kraju apelują, żeby przekształcać piwnice w schrony

natemat.pl 2 tygodni temu
Władze Łotwy obawiają się, iż w przypadku ewentualnej klęski Ukrainy w wojnie z Rosją to ich kraj stanie się kolejnym celem Władimira Putina. Dlatego, jak podaje agencja AFP, zlecono, aby Łotysze zamieniali swoje piwnice w schrony przeciwlotnicze.


– Wzywamy wszystkich, aby podczas wielkiego sprzątania, ale także potem, o podjęcie starań, aby wasze piwnice i inne pomieszczenia podziemne mogły służyć, w nagłych przypadkach, jako schrony – zaapelował burmistrz Rygi Vilnis Kirsis, którego cytuje agencja AFP.

Miejskie służby mają także przeprowadzić podobne prace w pomieszczeniach należących do miasta. Dodatkowo władze dokonają inspekcji "piwnic budynków publicznych, szkół, domów opieki i szpitali" pod kątem możliwości ich wykorzystania jako schronów "w przypadku ataku".

Jak podają łotewskie media co roku ma powstawać około 100 takich "domowych" schronów.

Raport NIK ws. schronów w Polsce


W Polsce sprawa braku schronów lub ich fatalnej kondycji powraca do debaty publicznej od momentu wybuchu wojny w Ukrainie. Po pełnoskalowej agresji wojsk Władimira Putina redakcja naTemat.pl sprawdziła, gdzie są schrony na przykładzie Warszawy.

"Zadzwoniliśmy do stołecznego ratusza. Rozmowa trwała kilka sekund. Powiedziano nam, iż miasto nie ma żadnych schronów. Poproszono nas, żebyśmy zadzwonili do MON. Tak zrobiliśmy. Stamtąd odesłano nas do MSWiA. Wysłaliśmy pytanie, mija tydzień, odpowiedzi brak" – pisaliśmy w naTemat.pl w październiku 2022 roku.

W lutym tego roku Najwyższa Izba Kontroli ujawniła obszerny raport na temat naszego bezpieczeństwa. I, niestety, okazuje się, iż jest gorzej, niż mogło się wydawać.

"Dwa lata po wybuchu wojny w Ukrainie, w Polsce na miejsce w schronach i ukryciach może liczyć niecałe 4 proc. mieszkańców (raport Państwowej Straży Pożarnej), obrona cywila nie istnieje, a obywatele nie wiedzą, gdzie w razie zagrożeń mogą szukać bezpiecznego miejsca schronienia" – czytamy w raporcie kontrolerów.

Podkreślono też, iż w Polsce nie ma nie tylko obrony cywilnej, ale również systemów alarmowania o uderzeniu z powietrza czy też planów ewakuacji ludności cywilnej.

Z danych NIK wynika ponadto, iż w podziale na województwa liczba schronów w 2023 roku wygląda następująco: pomorskie – 273, zachodniopomorskie – 208, warmińsko-mazurskie – 19, podlaskie – 20, kujawsko-pomorskie – 69, wielkopolskie – 166, lubuskie – 3, mazowieckie – 280, łódzkie – 77, dolnośląskie – 144, lubelskie – 24, opolskie – 60, śląskie – 143, małopolskie – 31, świętokrzyskie – 74, podkarpackie – 118.

Ale poważne problemy mamy choćby z wybudowanymi już schronami. Kontrolerzy NIK zwrócili uwagę na brak jakichkolwiek rzetelnych danych o pojemności miejsc do ukrycia przed potencjalnym atakiem.

A to wciąż nie koniec. Niektóre budowle są zdewastowane lub nie mają urządzeń filtrowentylacyjnych. NIK wprost także stwierdziła, iż funkcji schronu nie może pełnić warszawskie metro.

Idź do oryginalnego materiału