Niespodziewane doniesienia z Ukrainy. Zełenski ogłasza wielkie zmiany w armii

natemat.pl 3 godzin temu
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił w piątek, iż ​​mianuje generała Michaiła Drapatego dowódcą Wojsk Lądowych Ukrainy. Ukraina ma problemy na froncie, w tym te dotyczące liczby żołnierzy.


Kolejne duże zmiany w ukraińskiej armii


Michaił Drapaty zastąpi Ołeksandra Pawliuka, który pełnił tę funkcję od 11 lutego 2024 roku. – Generał dywizji Michaił Drapaty skutecznie zorganizował obronę w sektorze charkowskim i zakłócił rosyjską ofensywę – przekazał Wołodymyr Zełenski w mediach społecznościowych, nie podając jednak szczegółów powodu rekonstrukcji armii. Drapaty to jednak ceniony i doświadczony wojskowy.

Ukraina ma poważne problemy na froncie i brakuje nowych żołnierzy. BBC Ukrainian ustaliło jakiś czas temu, iż od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę do UE wyjechało około 768 000 Ukraińców w wieku 18–64 lat. Liczba ta nie obejmuje obywateli zamieszkałych poza UE oraz tych, którzy mieszkali gdziekolwiek za granicą od lutego 2022 roku.

Braki w ukraińskiej armii i groźby Putina


Co ważne, w środę "The Economist" podał także, iż w ciągu trzech lat wojny w Ukrainie życie mogła stracić od 60 tys. do 100 tys. żołnierzy, a około 400 tys. żołnierzy prawdopodobnie zostało poważnie rannych. Brytyjczycy powołali się na dane m.in. z zachodnich agencji wywiadowczych, ogólnie dostępnych i strony internetowej UALosses.

Tymczasem prezydent Rosji znów wygraża Zachodowi. – jeżeli kraj, z którym jesteśmy teraz w stanie wojny, stanie się mocarstwem nuklearnym, co zrobimy? W takim przypadku użyjemy wszystkich: chcę to podkreślić, dokładnie wszystkich środki zniszczenia, jakimi dysponuje Rosja. Nie pozwolimy na to. Będziemy śledzić każdy ich ruch – powiedział w czwartek Władimir Putin podczas konferencji prasowej w Astanie w Kazachstanie.

Chodzi o to, iż "New York Times" pisał w zeszłym tygodniu, iż niektórzy urzędnicy z Zachodu zasugerowali, iż prezydent USA Joe Biden mógłby przekazać Ukrainie broń jądrową, zanim przestanie rządzić.

Niemieckie wojsko wraca do Polski


Dodajmy też, iż Niemcy mają ponownie rozmieścić w południowo-wschodniej Polsce swoich żołnierzy oraz systemy obrony powietrznej Patriot. Ten system stacjonował u nas już w zeszłym roku.

Minister obrony Niemiec Boris Pistorius, co cytował serwis DW, ogłosił, iż operacja ta ochroni węzeł logistyczny, z którego będą dostarczane pojazdy, broń i amunicja do Ukrainy.

Plany ponownego rozmieszczenia niemieckich Patriotów nie wynikają z żadnej bezpośredniej zmiany sytuacji bezpieczeństwa. To po prostu część strategii, która ma polegać na lepszym chronieniu instalacji wojskowych.

"Przed chwilą rozmawiałem z Ministrem Obrony Niemiec Borisem Pistoriusem i osobiście podziękowałem mu za jego zaangażowanie i wsparcie bezpieczeństwa Polski i wschodniej flanki NATO – napisał szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Idź do oryginalnego materiału