Niewiarygodne, co Duda powiedział do żołnierzy. To dlatego wróg ma się bać napaść na Polskę

natemat.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Duda na święcie żołnierzy WOT. Mówił o gospodyniach domowych ze strzelbami. Fot. X/ Szkło Kontaktowe TVN 24


Prezydent wziął udział w uroczystych obchodach Święta Wojsk Obrony Terytorialnej. Podczas przemowy w Rzeszowie Andrzej Duda stwierdził, iż wróg nie zaatakuje nas wtedy, gdy... gospodynie domowe będą dysponowały bronią palną.


Absurdalna wypowiedź Dudy na uroczystościach WOT


W sobotę 30 października w Rzeszowie odbyły się uroczystości związane z 6. rocznicą powstania Wojsk Obrony Terytorialnej. Jedną z głównych ulic miasta - Aleją Łukasza Cieplińskiego - przeszła defilada wojskowa, natomiast pod siedzibą władz Rzeszowa aż do wieczora trwał piknik.

Oczywiście nie zabrakło ważnych gości, jak minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, czy Andrzej Duda, prezydent RP i zwierzchnik polskich sił zbrojnych. To właśnie wypowiedź drugiego z nich wzbudziła nie tyle kontrowersje, co zażenowanie i konsternację wśród osób słuchających przemówienia na żywo, jak też internautów.

Duda podczas swojego wystąpienia nawiązał do idei WOT, która jest służbą ochotniczą. Jak stwierdził prezydent, im więcej osób wstąpi do wojsk terytorialnych, tym Polska będzie bezpieczniejsza. Dlaczego?

– Wróg będzie obawiał się nas napaść wtedy, kiedy nigdy nie będzie pewny, czy nagle gospodyni domowa nie wyciągnie z szuflady karabinu i nie zastrzeli wchodzących na jej podwórko napastników – grzmiał Andrzej Duda, po czym dodał: – Wtedy wróg będzie się bał naprawdę.



Andrzej Duda niekwestionowanym liderem gaf


Oczywiście Andrzej Duda wszystkim Polakom jest dobrze znany z licznych wpadek i kontrowersyjnych wypowiedzi. Np. w lutym tego roku prezydent podczas wspólnej konferencji z wizytującym nasz kraj Joe Bidenem pomylił Ukrainę z Rosją.

– Ukraina nie upadła do dzisiaj, dzięki bohaterstwu obrońców Ukrainy, dzięki bohaterstwu rosyjskich żołnierzy [...] – powiedział. Przejęzyczenie było szczególnie niefortunne, bo prezydent "pomylił" agresora z ofiarą. Można się spodziewać, iż jego wpadka gwałtownie obiegnie światowe media.

Z kolei podczas uroczystości pogrzebowych brytyjskiej królowej Elżbiety II Duda zwrócił na siebie uwagę wpisując się do księgi kondolencyjnej. Na jednym z nagrań uchwycono moment, w którym polski prezydent przez dłuższą chwilę i niepewnie "kręcił" długopisem tuż nad księgą.

Na nagraniu widać, iż minęło dobrych kilka sekund, zanim napisał pierwsze słowa (było to jego imię i nazwisko). W pewnym momencie Andrzej Duda wyjął małą kartkę – z rękawa marynarki. Prezydent chciał to zrobić ukradkiem, ale czujne oko internautów nie zawiodło.

Idź do oryginalnego materiału