Niezwykła wystawa, na której zobaczyć można zdjęcia wielu powojennych mieszkańców Goleniowa i okolic, otwarta została wczoraj w bibliotece miejskiej.
Zdjęcia zeskanowane zostały ze szklanych płyt znalezionych w domu, w którym mieszkał Marian Dałkiewicz – pierwszy w mieście polski goleniowski fotograf. Fotoportrety wykonywane były przez niego od końca lat 40. do początku lat 70., wiele z nich łączy jedna wspólna cecha: anonimowość. I właśnie o jej przełamanie, jak mówi jeden z uczestników projektu „Goleniowskie Fotohistorie” Cezary Martyniuk, chodzi.
– Wiele osób ze zdjęć wciąż czeka na rozpoznanie. I tak naprawdę to nam najbardziej chodzi o to, żeby zachęcić ludzi do odwiedzin strony internetowej fotohistorie.goleniow.pl, przejrzenia tych zdjęć i w sytuacji, kiedy ktoś zostanie rozpoznany, dać nam o tym znać. Jest na to duża szansa, bo jeżeli mamy około 1200 zdjęć, a w 1960 roku miasto liczyło 6 czy 7 tysięcy mieszkańców, to znaczy, iż tutaj jest znaczna część populacji sfotografowana – mówi.
– Naprawdę fajna sprawa. Oglądamy zdjęcia z kuzynką i okazuje się, iż a to ona kogoś rozpozna, a to ja. Na jednej z fotografii są zresztą moi rodzice, znalazłam też w zbiorach zdjęcie, gdzie moja mama i jej siostra są na weselu Pana Piątka, najdłużej panującego sołtysa Miękowa. Przystojny facet to był. Łezka się utoczyła, bo przyjemnie jest rozpoznać ludzi, których się kiedyś znało. Szczególnie, iż można zobaczyć teraz, jak wyglądali w młodości – komentowała obecna na wystawie Małgorzata Kurkowska.
Wstęp na wystawę jest oczywiście bezpłatny. Więcej informacji na temat całego projektu znajdziecie TUTAJ.