Niecodzienną jubiletką, która ma za spbą już ponad wiek życia, jest Teresa Świtalska z Gostynia. W piątek 12 września 2025 roku obchodziła 101. urodziny. O jubilatce pamietali także gostyńscy samorządowcy. W poniedziałek 15 września, z życzeniami i upominkiem panią Teresę odwiedził zastępca burmistrza Gostynia Maciej Czajka wraz z zastępcą kierownika Urzędu Stanu Cywilnego - Katarzyną Gubańską.
Pani Teresa urodziła się w 1924 roku w Gostyniu, jako najstarsza z siedmiorga rodzeństwa. Wraz z wybuchem II wojny światowej, jako 15-letnia dziewczyna została skierowana do pracy przymusowej u niemieckiego rolnika w Pępowie. Tam również zamieszkała. W niemieckim gospodarstwie spędziła prawie cały okres wojny, wykonując zajęcia, które wymagały ciężkiego wysiłku fizycznego. Młoda, zapracowana kobieta przypłaciła to zdrowiem. Nabawiła się schorzenia, którego usunięcie wymagało opercji chirurgicznej. Był to główny powód, żeby pani Teresa, pół roku przed zakończeniem działań wojennych, została zwolniona z przymusowego zatrudnienia.
Po wojnie wyszła za mąż i urodziła pięcioro dzieci. Do dziś może liczyć na wspaniałą rodzinę - doczekała się 12 wnucząt i tyleż prawnucząt.
Z kolei pracę zawodową Teresa Świtalska zakończyła w 1977 roku.
Na obecnym etapie swojego życia potrafi czerpać euforia z tego, iż ma czas w zasadzie tylko dla siebie - na przemyślenia, co było i jest ważne, a co w życiu nie miało znaczenia i nie było warte wysiłku.
- I tak sobie myślę, najkrócej mówiąc, iż warto podchodzić do życia tak, jakbyśmy wszystko co mamy mieli pożyczone i trzeba o to dbać. I powinno się w życiu oddać doświadczoną życzliwość, ciepło, pomoc, każde dobro. jeżeli sami tego nie oddamy to i tak przyjdzie czas obrachunku - rozmyślała rok temu jubilatka z Gostynia.
https://gostynska.pl/wiadomosci/radosna-stulatka-z-gostynia-pani-teresa-doczekala-sie-12-prawnuczat/oztJwKjZwA6GrPW52Ciz