Nocne ataki na Kijów i Odessę. Rosjanie trafili w szpital położniczy

polsatnews.pl 18 godzin temu

Rosjanie zaatakowali w nocy Kijów i Odessę. Zginęła co najmniej jedna osoba, są ranni. Rosjanie trafili m.in. w szpital położniczy, stację pogotowia ratunkowego oraz budynki mieszkalne.

Wojska rosyjskie przeprowadziły we wtorek w nocy i nad ranem zmasowany atak z użyciem rakiet i dronów na stolicę Ukrainy, Kijów, oraz Odessę nad Morzem Czarnym - poinformowały władze.

W Kijowie odłamki strącanych dronów spadły w pięciu dzielnicach – powiadomił mer stolicy, Witalij Kliczko. W mieście słychać było wiele wybuchów i dźwięki ciężkich karabinów maszynowych, którymi zestrzeliwano bezzałogowce.

ZOBACZ: Nocne ataki Rosjan na Ukrainę. Polskie myśliwce w powietrzu

"W dzielnicy Szewczenkiwska płoną samochody. W Obołońskiej odłamki drona spadły na terenie jednej ze szkół. Służby ratownicze jadą na miejsce. Jest wezwanie medyków w rejonie Podilskim. Pozostawajcie w schronach. Zmasowany atak na stolicę trwa" – pisał Kliczko w Telegramie.

W związku z atakami pogotowie wzywano także do dzielnic Darnica i Dnieprowska – uściślił mer.

Ukraina. Czarny dym nad Kijowem

Wybuchy nad miastem słychać było od około godz. 2 (1 w Polsce) do ok. 4 (3 czasu polskiego); roznosił się także warkot silników rosyjskich dronów, a na niebie widać było czerwone smugi lecących w ich kierunku pocisków obrony powietrznej.

ZOBACZ: Tajemniczy atak Rosji. Grad pocisków spadł na bazę myśliwców F-16?

Gdy świtało, nad Kijowem unosił się czarny dym pożarów. Władze zaapelowały do mieszkańców o zamknięcie okien.

Wojna w Ukrainie. Zmasowany atak na Odessę

W Odessie na południu Ukrainy Rosjanie uderzyli m.in. w szpital położniczy. Pacjenci i personel zdążyli się ewakuować – przekazał szef władz wojskowych obwodu odeskiego Ołeh Kiper.

"Wróg przeprowadził zmasowany atak na Odessę przy użyciu dronów uderzeniowych. Są uszkodzenia infrastruktury cywilnej i pożary. Rosjanie trafili m.in. w szpital położniczy, stację pogotowia ratunkowego oraz budynki mieszkalne" – powiadomił na Telegramie.

ZOBACZ: Mark Rutte ostrzega członków NATO przed Rosją. "W ciągu pięciu lat"

"Jeśli chodzi o szpital położniczy – nie ma ofiar, pacjenci i personel zdążyli się ewakuować. Informacje dotyczące pozostałych miejsc są przez cały czas weryfikowane" – podkreślił Kiper.

Urzędnik przekazał następnie, iż w wyniku ataków jedna osoba została zabita, a co najmniej cztery zostały ranne.

W centrum Odessy uszkodzone i zniszczone zostały budynki mieszkalne. Całkowicie zniszczony został budynek administracyjny stacji pogotowia ratunkowego. Na miejscu wybuchł pożar i uszkodzone zostały karetki – poinformował Kiper.

Wojna w Ukrainie. "Rosja rozumie wyłącznie ciosy"

Ataki skomentował nad ranem szef kancelarii ukraińskiego prezydenta Andrij Jermak. "Czas, by wszyscy ostatecznie przyjęli do wiadomości, iż Rosja rozumie wyłącznie ciosy, a nie racjonalne słowa. Ukrainy nie da się złamać terrorem" – napisał na portalach społecznościowych.

"Rosyjskie ataki na cele cywilne trwają. Kijów, Odessa, (zaatakowane) budynki mieszkalne, parking, szpital położniczy. Nagrania znów pojawią się we wszystkich mediach" – podkreślił.

"Rosja codziennie kłamie o swoim 'pragnieniu pokoju' i codziennie atakuje ludzi. Czas na wprowadzenie sankcji. Czas wesprzeć Ukrainę bronią. Czas udowodnić, iż demokracja ma siłę" – dodał.

WIDEO: Przełom ws. Izabeli Zabłockiej. Policja zatrzymała pięć osób
Idź do oryginalnego materiału