Nocny atak dronów na Moskwę. Jedna osoba nie żyje, są ranni. "Rekordowa ilość"

wiadomosci.gazeta.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Fot. X/igorsushko


W nocy z poniedziałku na wtorek dziesiątki dronów zaatakowały Moskwę. Władze rosyjskiej stolicy mówią o zestrzeleniu kilkudziesięciu bezzałogowców lecących nad miasto. Co się stało?
Nocny nalot dronów: W nocy z poniedziałku na wtorek doszło do zmasowanego ataku dronów na Rosję. Bloomberg donosi, iż odpowiada za niego strona ukraińska, choć oficjalnie się do tego nie przyznali. Jak podkreślono w artykule, wystrzelono "rekordową ilość" bezzałogowców przed rozmowami z USA. Stacja donosi, iż rosyjska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 69 dronów wycelowanych w Moskwę. "To wydaje się być największym atakiem wymierzonym w rosyjską stolicę od trzech lat" - czytamy. Z kolei rosyjska państwowa agencja informacyjna TASS donosi, powołując się na dane resortu obrony, iż zestrzelono "337 ukraińskich dronów" nad różnymi regionami Rosji, z czego 91 nad obwodem moskiewskim.


REKLAMA


Rosyjskie miasta zaatakowane: W wyniku nocnego nalotu dronów w Rosji zginęła co najmniej jedna osoba, a trzy zostały ranne. Na dwóch lotniskach stan alarmowy, wstrzymano loty. Władze Moskwy mówią o zestrzeleniu kilkudziesięciu dronów. O ataku bezzałogowca donoszą także mieszkańcy Riazania, w którym ucierpieć miało lotnisko wojskowe. Władze miasta powiadomiły, iż nie ma ofiar zdarzenia, nie ucierpiały też budynki mieszkalne ani obiekty infrastruktury.
Pożary i eksplozje: W mediach społecznościowych pojawiają się doniesienia o pożarach, uszkodzony został dach budynku mieszkalnego na południu Moskwy. O eksplozjach piszą też w sieci mieszkańcy okolicznych miast.
Więcej informacji wkrótce.
Idź do oryginalnego materiału