Nowe informacje o Rubcowie. Tym zajmował się jako szpieg

dorzeczy.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Rosjanie, którzy wrócili do Moskwy w ramach wymiany więźniów. Wśród nich Paweł Rubcow (mężczyzna w czarnej koszulce z nadrukiem) Źródło: PAP/EPA


Hiszpański dziennik "El Mundo" przedstawił nowe fakty dotyczące działalności szpiegowskiej Pablo Gonzaleza vel Pawła Rubcowa.


Hiszpańska gazeta twierdzi, iż w2017 roku Rubcow miał śledzić lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego w trakcie jego podróży po Europie. Przy szpiegu znaleziono bowiem adresy klinik w Barcelonie i Lozannie, gdzie leczył się Nawalny.


Nowe wiadomości o Rubcowie


Według hiszpańskich dziennikarzy Rubcow dwukrotnie spotkał się z Nawalnym. Do jednego z takich spotkań miało dojść w Barcelonie, gdzie opozycjonista udał się w celu poddania się operacji oka. Szpieg zrobił sobie z nim zdjęcie, które opublikował w mediach społecznościowych po ujawnieniu próby zabicia Nawalnego dzięki Nowiczoka.


Szpieg miał dokumentować podróże Nawalnego po Europie, zbierać informacje o kluczowej infrastrukturze w Polsce, a także publikować i rozpowszechniać kremlowską propagandę i dezinformacyjne treści.


Rosyjski szpieg w Polsce


W ramach wymiany więźniów między krajami Zachodu a Rosją, Polska uwolniła agenta rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU Pawła Rubcowa, podającego się za hiszpańskiego dziennikarza i używającego nazwiska Pablo Gonzalez.


Mężczyzna został zatrzymany w lutym 2022 r. razem ze swoją partnerką, polską dziennikarką Magdaleną Ch., która usłyszała zarzut pomocnictwa w szpiegostwie. Co ciekawe, partnerka Rubcowa Magdalena Ch. to dziennikarka nagradzana i wyróżniana, współpracująca z różnymi zagranicznymi, uznanymi mediami, np. z "The Guardian".


"Mimo postawienie jej zarzutu pomocnictwa w szpiegostwie w dalszym ciągu współpracowała z mediami, była reporterką w Sejmie, bywała w Kancelarii Premiera, relacjonowała sytuację na granicy polsko-ukraińskiej, uczestniczyła w konferencji NATO i relacjonowała dla zagranicy sytuację na granicy z Ukrainą" – wyliczała kilka tygodni temu "Rzeczpospolita".


Szpieg GRU zanim został wydany Rosji, otrzymał dostęp do akt w swojej sprawie, w tym dokumentów tajnych. Rubcow czytał akta od połowy lipca, przez dwa tygodnie. Z materiałami niejawnymi zapoznawał się w kancelarii tajnej ABW, a z jawnymi – w siedzibie prokuratury.


Czytaj też:Ostry atak Tuska na prezydenta. "Czuły punkt"Czytaj też:Korneluk: Rubcow dowiedział się z akt, co polskie służby o nim wiedzą
Idź do oryginalnego materiału