REKLAMA
Incydent z udziałem dwóch samolotów podczas prób przed Air Show w RadomiuNa podstawie nagrań ustalono, iż podczas oczekiwania na zgodę do odbycia ćwiczeń nad lotniskiem w Radomiu pilot F-16 major Maciej "Slab" Krakowian zgłosił kontrolerowi, iż samolot szkolno-bojowy FA-50 przeciął poziom lotu w jego bezpośrednim sąsiedztwie. Pilot F-16 miał w odpowiedzi dostać informacje przeznaczone dla FA-50, w tym wiadomość, iż sektor należy do niego.
Zobacz wideo
Wielki samolot Ukraińców wymknął się z Kijowa
"Korespondencja radiowa była źle prowadzona przez obie strony"Jak przekazano, major Krakowian sam zorientował się, iż otrzymywał niewłaściwe informacje, wyprowadził kontrolera z błędu i ponownie zgłosił, iż FA-50 przeleciał blisko niego. Kontroler ruchu lotniczego podziękował za tę informację, odesłał FA-50 do innego rejonu i wydał pilotowi F-16 ostateczną informację o czystej przestrzeni powietrznej. TVN24 podkreślił, iż podczas prób przed Air Show w Radomiu "korespondencja radiowa była źle prowadzona przez obie strony i nastąpiła utrata świadomości sytuacyjnej".Katastrofa F-16 w RadomiuDo katastrofy doszło w czwartek 28 sierpnia po godz. 19. Podczas prób przed zaplanowanymi na weekend pokazami Air Show zginął pilot F-16 Maciej "Slab" Krakowian, który służył w 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach. Trwa wyjaśnianie przyczyn wypadku.Więcej: Przeczytaj też artykuł "Katastrofa F-16 w Radomiu. Zginął pilot. Władze państwa i wojsko składają kondolencje".Źródła: TVN24, IAR, Gazeta.pl