Nowe ustalenia ws. rosyjskiego szpiega w Polsce. NATO ostrzegło polskie służby o Rubcowie

wiadomosci.gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. X/Pablo Gonzalez


TVP Info dotarło do nowych informacji w sprawie Pawła Rubcowa podającego się za Pablo Gonzaleza - rosyjskiego szpiega, który przebywał w Polsce jako hiszpański dziennikarz. Jak się okazuje, polskie służby miały z początku nie wykazywać zainteresowania jego działalnością.
TVP Info dotarło do nowych informacji na temat Pawła Rubcowa, działającego między innymi w Polsce jako hiszpański dziennikarz Pablo Gonzalez, który okazał się oficerem Głównego Zarządu Wywiadowczego Federacji Rosyjskiej (GRU).


REKLAMA


Zobacz wideo Jaki kraj, tacy szpiedzy. Polski sędzia uciekł na Białoruś


Sprawa Pawła Rubcowa. Są nowe doniesienia ws. rosyjskiego szpiega w Polsce
TVP Info dotarło do informacji, z których wynika, iż "polskie służby nie wykazywały żadnego zainteresowania Pablo Gonzalezem". Mężczyźnie zaczęto się dopiero przyglądać po notatce otrzymanej od sojuszników z NATO, a dokładnie - brytyjskiego wywiadu.
Jak wynika również z informacji uzyskanych przez portal, do zbadania działalności Rubcowa nie użyto systemu szpiegowskiego Pegasusa, mimo iż według informatorów TVP Info "istniały do tego przesłanki". Przypomnijmy, iż w Polsce Pegasusa zaczęto używać od 2017 roku.


Kim jest Paweł Rubcow?
Paweł Rubcow urodził się w Moskwie, ale po dziewięciu latach przeprowadził się z matką do Hiszpanii. Tam też zmienił imię i nazwisko w celu uzyskania hiszpańskich dokumentów. gwałtownie zainteresował się nim rosyjski GRU, czyli agencja wywiadu rosyjskiej armii.
"Już jako szpieg Moskwy Pablo Gonzalez rozpoczął regularne wizyty w Rosji. Co interesujące o jego podwójnym życiu nie wiedziała choćby jego partnerka Żanna Niemcowa" - opisuje TVP Info. Kobieta jest córką Borysa Niemcowa, jednego z najbardziej znanych rosyjskich opozycjonistów, który został zamordowany w 2015 roku.


Według ustaleń publicznej telewizji Rubcow zamieszkał na stałe w Polsce w październiku 2019 roku i pracował tu jako dziennikarz. Od lutego 2022 roku przebywał w areszcie. Służby oskarżają go o to, iż od kwietnia 2016 roku do lutego 2022 roku "w Przemyślu, Warszawie i w innych miejscach, biorąc udział w obcym wywiadzie (rosyjskim), udzielał temu wywiadowi wiadomości, których przekazanie mogło wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, w tym również jako państwu członkowskiemu NATO".
W połowie lipca tego roku otrzymał dostęp do materiałów śledztwa, w tym tych tajnych. Prokuratura podkreśla jednak, iż takie prawo przysługuje każdemu podejrzanemu i iż w dokumentach "nie było żadnych tajemnic państwowych, które mogłyby zaszkodzić Polsce". Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Paweł Rubcow podejrzany o szpiegostwo miał dostęp do akt. Prokuratura: To kwestia prawna". Rubcow 1 sierpnia został wymieniony jako jeden z więźniów w trakcie największej tego typu operacji między Zachodem a Rosją.
Idź do oryginalnego materiału