Minister obrony narodowej podpisał zarządzenie zmieniające regulamin dotyczący wyglądu kobiet służących w polskiej armii. Najważniejsza nowość dotyczy fryzur pań w służbie. od dzisiaj mogą mieć one włosy sięgające choćby do połowy pleców oraz czesać się w kucyk lub warkocz. Fryzura nie może utrudniać noszenia nakrycia głowy ani wykonywania zadań służbowych.
Zmodyfikowane przepisy mają na celu dostosowanie regulacji do współczesnych standardów, uwzględniając jednocześnie specyfikę służby wojskowej. Zarządzenie Ministra Obrony Narodowej z 24 października wprowadza zmiany w „Regulaminie ogólnym żołnierza Wojska Polskiego” dotyczącym wyglądu osób wojskowych.
REKLAMA
Najważniejsza nowość dotyczy zasad dotyczących fryzur kobiet służących w polskiej armii i długości ich włosów. od dzisiaj panie w mundurach mają możliwość noszenia włosów krótkich lub upiętych z tyłu głowy o maksymalnej długości do połowy pleców. Do tej pory kobiety mogły mieć włosy rozpuszczone sięgające maksymalnie do kołnierza lub dłuższe, ale spięte w kok.
Jakie fryzury są teraz dozwolone? Zgodnie z nowym zarządzeniem dopuszczalne jest uczesanie w formie pojedynczego kucyka lub warkocza. „Żołnierz kobieta może mieć włosy krótkie lub upięte z tyłu głowy sięgające maksymalnie do połowy pleców. Może golić głowę. Dopuszcza się upięcia włosów typu: pojedynczy kucyk lub pojedynczy warkocz” – precyzuje zarządzenie.
Jak podkreślono w dokumencie, fryzura nie może przeszkadzać w noszeniu nakrycia głowy. Nie może także utrudniać wykonywania zadań służbowych oraz musi być zgodna z zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy na zajmowanym stanowisku. W dokumencie przedstawiono także rysunki i zdjęcia przykładowego wyglądu kobiety-żołnierza.
Przepisy weszły w życie z dniem ogłoszenia zarządzenia ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza w Dzienniku Urzędowym Ministra Obrony Narodowej, czyli 27 października.
