Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przybył w czwartek do Kijowa z niezapowiedzianą wizytą. Podczas spotkań z przedstawicielami ukraińskiego rządu zapowiedział podpisanie porozumienia o współpracy wojskowej, które obejmie m.in. szkolenia z obsługi dronów i rozwój wspólnych projektów przemysłowych.

Fot. Warszawa w Pigułce
Szef MON w Kijowie. Polska i Ukraina podpiszą porozumienie o współpracy wojskowej
Władysław Kosiniak-Kamysz rozpoczął w czwartek niezapowiedzianą wizytę w Kijowie. Wicepremier i minister obrony narodowej zapowiedział podpisanie kluczowego porozumienia z ukraińskim resortem obrony. Dokument ma dotyczyć współpracy w zakresie nowoczesnych technologii wojskowych, w tym szkolenia z obsługi dronów bojowych.
Symboliczny gest w Bykowni
Na początku wizyty Kosiniak-Kamysz odwiedził polski cmentarz wojenny w Bykowni pod Kijowem, gdzie spoczywają ofiary represji sowieckich. Wizyta ma więc nie tylko wymiar wojskowy, ale i symboliczny, podkreślając historyczne więzi między Polską a Ukrainą.
Współpraca przy szkoleniu z dronów
Podczas rozmów z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem oraz przedstawicielami resortu obrony, polski minister podkreślił, iż Polska chce korzystać z doświadczeń ukraińskich sił zbrojnych. Szczególny nacisk położono na wykorzystanie dronów na polu walki. – Podpiszemy porozumienie dotyczące współpracy pomiędzy ministerstwami, ale też zdobywania umiejętności w zakresie operowania dronami – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Jak zaznaczył, implementacja wniosków z ukraińskiego frontu jest niezbędna, by przyspieszyć transformację Wojska Polskiego i całego NATO.
Wspólne inicjatywy przemysłowe
Minister wskazał również, iż rozmowy w Kijowie obejmą kwestie rozwoju przemysłu obronnego oraz nowych projektów realizowanych wspólnie przez Polskę i Ukrainę. – Myślę, iż na to Polacy bardzo czekają, po tym czasie, kiedy nasz wysiłek pomocy humanitarnej był tak ogromny – mówił.
Ważnym punktem spotkania jest także rozwój Centrum Analizy, Szkolenia i Edukacji NATO–Ukraina (JATEC) w Bydgoszczy. Placówka, jak podkreślił szef MON, jest jedyną instytucją realnie łączącą NATO i Ukrainę, a jej znaczenie ma rosnąć w nadchodzących latach.