Nowy niszczyciel oczkiem w głowie reżimu. Korei Północnej pomogła Rosja

polsatnews.pl 8 godzin temu

Zwodowany w ubiegłym tygodniu północnokoreański niszczyciel Choe Hyon najpewniej został skonstruowany dzięki pomocy strony rosyjskiej - oceniło wojsko Korei Południowej. Okręt może być wyposażony w taktyczne pociski nuklearne krótkiego zasięgu. Reżim Kim Dzong Una uważa, iż jest w stanie wprowadzić jednostkę do służby na początku 2026 roku, na co sceptycznie patrzą eksperci.

- Patrząc na ujawnione uzbrojenie i wyposażenie uważamy, iż istnieje możliwość, iż otrzymali technologię, fundusze lub pomoc z Rosji - oświadczył rzecznik Dowództwa Połączonych Szefów Sztabów (JCS) Li Sung Dzun. Wojskowy z Korei Południowej dodał, iż realizowane są "bardziej szczegółowe analizy".

Zależna od reżimu Kim Dzong Una agencja prasowa KCNA relacjonowała w zeszłą sobotę wodowanie nowego "wielozadaniowego", wyposażonego w "najpotężniejszą broń" niszczyciela o wyporności 5000 ton dla marynarki wojennej, nazwanego Choe Hyon na cześć zmarłego bojownika rewolucyjnego.

Korea Północna chwali się niszczycielem. Kim Dzong Un nadzorował testy

W ocenie analityków, na których powołuje się AFP, jednostka może być wyposażona w taktyczne pociski nuklearne krótkiego zasięgu. Według oficjalnych mediów w Korei Północnej przywódca państwa nadzorował w poniedziałek i wtorek testy tego okrętu, nakazując przyspieszenie "nuklearnego zbrojenia marynarki wojennej".

ZOBACZ: Putin i Kim budują most drogowy. "Przełomowy etap w relacjach"

Reżim w Pjongjangu twierdzi ponadto, iż niszczyciel został zbudowany w rekordowym czasie około 400 dni "wyłącznie siłami i z wykorzystaniem" krajowej technologii i "wejdzie do służby na początku przyszłego roku".

Li Sung Dzun zaznaczył jednak, iż w przypadku okrętów wojennych "potrzeba kilku lat na budowę, a choćby po jej ukończeniu (...) wymagane jest znacznie więcej czasu w osiągnięcie gotowości operacyjnej". - Uważnie monitorujemy i śledzimy działania Korei Północnej w zakresie rozwoju broni - zapewnił rzecznik dowództwa wojsk południowokoreańskich.

Kim Dzong Un pomaga Władimirowi Putinowi. Reżim notuje miliardowe zyski

Wcześniej także amerykański think tank 38 North, specjalizujący się w analizie sytuacji w Korei Północnej, ocenił na podstawie analizy komercyjnych zdjęć satelitarnych wykonanych 25 kwietnia, które pokazywały użycie holowników do przemieszczania okrętu, iż wymaga on dalszych prac.

ZOBACZ: Korea Północna oficjalnie potwierdziła wysłanie żołnierzy do Rosji. Jest reakcja USA

Amerykański "Newsweek" podał - powołując się na raport południowokoreańskiej organizacji KIDA, iż zaangażowanie Pjongjangu w wojnę Rosji z Ukrainą przyniosło reżimowi ponad 20 mld dolarów zysku. Analitycy zwracają również uwagę, iż reżimowy kraj może otrzymywać technologię w zamian za dostawy broni i rozmieszczenie swoich żołnierzy w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji.

4 grudnia 2024 roku wszedł w życie traktat o współpracy strategicznej między Rosją a Koreą Północną. Rosyjskie MSZ oświadczyło wówczas, iż umowa przyczyni się do rozwoju współpracy między Federacją Rosyjską a KRLD "na wielu płaszczyznach". Natomiast pod koniec kwietnia Kim potwierdził, iż jego żołnierze zostali wysłani, by wesprzeć Rosję w wojnie.

WIDEO: "Był bardzo odważny". Papież Franciszek odmienił oblicze Kościoła
Idź do oryginalnego materiału