W czasie wojny nietrudno o rozpacz. Sam nie wiem, jak ludzie, których bliscy przechodzą przez piekło rosyjskiej niewoli mogą spać w nocy. Ja też jestem sfrustrowany, kiedy widzę, jak mało udaje nam się osiągnąć w sprawie uwolnienia ukraińskich więźniów i dzieci – przyznaje nuncjusz apostolski na Ukrainie. Podkreśla, iż w takiej sytuacji zadaniem Kościoła jest głoszenie Ewangelii, wnoszenie światła pośród ciemności.