O basenach w Grudziądzu z mieszkańcami rozmawiał w marinie prezydent Maciej Glamowski. Grudziądzanie dużo mówili zwłaszcza o odkrytych pływalniach w Tarpnie (zdjęcia)

egrudziadz.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: O basenach w Grudziądzu z mieszkańcami rozmawiał w marinie prezydent Maciej Glamowski. Grudziądzanie dużo mówili zwłaszcza o odkrytych pływalniach w Tarpnie (zdjęcia)


Powstający basen Strzemyk otwarty zostanie na początku grudnia 2025 r. Prezydent Grudziądza przedstawił koncepcje modernizacji lub rozbudowy pływalni przy ul. Kalinkowej, basenów odkrytych w Tarpnie, solankowych Geotermii oraz budowy pływalni przy SP 18 i Centrum Rozrywki Wodnej na Rządzu. Wszystkie te inwestycje razem kosztowałyby około 380 milionów zł. Miasta nie stać na rozpoczęcie wszystkich od razu, dlatego będą konsultacje z mieszkańcami, które z nich ruszą najpierw.

Mieszkańcy mają wyrazić swoją opinię, co uważają za najpilniejsze i najbardziej potrzebne. Grudziądzanie, którzy przyszli do mariny na spotkanie w prezydentem Maciejem Glamowskim podkreślali, iż zależy im szczególnie na odkrytych basenach w Tarpnie oraz inwestycjach w solanki. Prezydent ogłosił początek konsultacji w sprawie basenów w mieście.

Grudziądzanie sugerowali, żeby jak najszybciej wyremontować odkryte baseny w Tarpnie. Powstały one jednak przed wojną i są przestarzałe. Niektórzy mieszkańcy pewnie myślą, iż można ładnie wyłożyć nieckę basenu kafelkami, nalać wody i pływalnia gotowa. Tak nie jest, gdyż w tej chwili są bardzo wyśrubowane wymogi techniczne i sanitarne, które trzeba spełnić, żeby obiekt dostał pozwolenia na użytkowanie.

– Proszę państwa, kiedyś dokumentacja projektowa budowy basenu to była jedna teczka dokumentów. w tej chwili powstaje znacznie dłużej, choćby do roku i jest to kilka dużych pudeł dokumentacji – tłumaczył prezydent.

Na sali był specjalista od budowy basenów Wiesław Smolec, którego firma Agradia zaprojektowała już kilkadziesiąt różnego rodzaju pływalni. – Niecka to jedna sprawa, ale musi być też komora z odpowiednimi filtrami, pompami i chemią basenową. Kiedyś nalewało się do niecki wody i co pewien czas ratownik czy inny pracownik wrzucał do niej chlor. Dziś tak się już nie robi – informował Wiesław Smolec. Dodał też, iż z basenów odkrytych korzysta się w ciągu roku przeciętnie około 28-29 dni.

Izabela Piwowarska, dyrektor MORiW mówiła też, iż baseny odkryte w trakcie sezonu wymagały wymiany wody. Spuszczanie z niecek trwało prawie tydzień i drugie tyle napełnianie ich wodą. jeżeli lato nie było cały czas słoneczne to mieszkańcy korzystali z basenów w Tarpnie w sumie choćby nie miesiąc… A utrzymać obiekt trzeba.

Jedną z koncepcji do konsultacji z mieszkańcami jest wyburzenie mniejszej niecki odkrytych basenów a w drugiej części zbudowanie kompleksu basenów krytych. – Byłby to obiekt, z którego można korzystać latem, ale także przez cały rok – mówił prezydent Maciej Glamowski. Ta opcja wymagałaby większych nakładów finansowych i pozyskania środków zewnętrznych.

Obecni na sali mieszkańcy i niektórzy radni byli za tym, żeby mniejszym nakładem wyremontować jedną nieckę i udostępnić mieszkańcom.

Nie wszyscy podzielali ten pogląd. Na przykład Robert Gutowski uważa, iż jednak lepiej najpierw wybudować basen kryty przy SP 18 na Tarpnie, bo przez cały rok dzieci będą się uczyć pływania.

Do rozstrzygnięcia jest też koncepcja modernizacji Basenu Nadwiślańskiego przy ul. Kalinkowej, który powstał w byłej kotłowni w latach 1986-87 i jest przestarzały. Zarządza nim Geotermia Grudziądz. W porównaniu z nowoczesnym basenem Strzemyk jest to różnica epok. Pływalnię przy ul. Kalinkowej można tylko wyremontować za ok. 21 mln zł. (powiększając parking) lub poszerzyć tę inwestycję o dobudowę od strony Wisły drugiej niecki, co już by kosztowało około 51,5 mln zł. Basen przy Kalinkowej możnaby potraktować jako obiekt, w którym treningi i szkolenia odbywają służby (policja, strażacy, żołnierze) i starać się o dofinansowanie z Ministerstwa Obrony Narodowej.

W spotkaniu uczestniczyli także m.in. wiceprezydent Tomasz Smolarek, radna Obywatelskiego Grudziądza Aleksandra Drozdecka, radny KO Krzysztof Kocik, radni PiS Marzena Makowska i Krzysztof Kosiński. Była też skarbnik Urzędu Miejskiego Małgorzata Kosinska, która wyjaśniała zebranym kwestie finansowe, m.in. to, iż basen nie jest jednostką dochodową, ale się do niej dokłada na utrzymanie pracowników, ogrzewanie, sprzątanie, wodę itp. Dochód z biletów, których cena jest symboliczna, pokrywa niewielką część kosztów.

TEKST I FOT. MARYLA RZESZUT

Idź do oryginalnego materiału