Ogromne straty w rosyjskich czołgach, głównie w związkach taktycznych wojsk pancerno-zmechanizowanych - brygadach i dywizjach pancernych lub zmechanizowanych - w powiązaniu do szeroko zastosowanej przez SZU broni przeciwpancernej mogły doprowadzić do błędnego wniosku, iż czołgi odchodzą do lamusa. Nie bez powodu 6 miesięcy po wybuchu wojny, we wrześniu, analityk Rob Lee, napisał artykuł o tym, iż czołgi nie stały się przeżytkiem na polu walki ("The Tank Is Not Obsolete, and Other Observations About the Future of Combat"). Analizę tę Amerykanin opublikował nałamach portalu "War on The Rock" i udowadniał, w oparciu o wnioski z Górnego Karabachu i Ukrainy, iż czołgi są przez cały czas kluczowym narzędziem wojny.