Odwiedziliśmy misję NATO. Tak wygląda "polowanie" na rosyjskie ataki na Bałtyku. "Mogą spowodować katastrofę"
Zdjęcie: Na pokładzie okrętu Jotvingis
Napięcia na Morzu Bałtyckim osiągnęły historyczny poziom. Jotvingis i inne okręty litewskiej marynarki wojennej pozostają w stanie wysokiej gotowości, śledząc rosyjską "flotę cieni" i inne statki Moskwy. — Śledzimy je na radarze, a następnie przeprowadzamy inspekcję wizualną na morzu. Przesłuchujemy kapitana i przekazujemy wszystkie informacje władzom — mówi adm. Giedrius Premeneckas. Litewska misja jest ważniejsza, niż może się wydawać: to od niej może zależeć bezpieczeństwo wielu państw NATO.