Kilka tysięcy ton ropy naftowej od kilku dni jest wyrzucane na brzeg w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej na Morzu Czarnym. W niedzielę w wyniku sztormu zatonęły tam dwa rosyjskie tankowce. Lokalne władze informują o negatywnym wpływie rozlanego paliwa na ekosystem. Przedstawiciele Greenpeace ostrzegają przed "jedną z największych katastrof na Morzu Czarnym spowodowanych przez człowieka".