Pawieł Walerjewicz Durow to założyciel portalu społecznościowego VK oraz komunikatora Telegram, co przyniosło mu sławę, ale również ogromną fortunę. Jednak jego nazwisko kojarzy się również z faktem bycia ojcem ponad setki dzieci. Wszystko zaczęło się od nietypowej prośby jego znajomego, który zmagał się z problemem niepłodności. Durow oddał swoje nasienie, by para mogła spełnić marzenie posiadania dziecka.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Patrycja Sołtysik reaguje na komentarze, o różnicy wieku dzielącej ją z mężem. "Mówili, iż złapałam go na dziecko"
Miliarder z Rosji oddaje nasienie za darmo, by walczyć z zbyt małą liczbą urodzeń
Kilka miesięcy temu, w lipcu Paweł Durov udostępnił post, w którym zdradził, iż oprócz działalności biznesowej jest również dawcą nasienia. Pierwszy raz oddał je 15 lat temu i było to na wyraźną prośbę jego przyjaciela. "Powiedział, iż on i jego żona nie mogą mieć dzieci z powodu problemów z płodnością i poprosił mnie o oddanie nasienia w klinice, aby mogli mieć dziecko. Śmiałem się na cały głos, zanim zdałem sobie sprawę, iż mówił poważnie" - głosił post.
Jednak na tym nie poprzestał, bo jak sam twierdzi, cały proceder trwa przez cały czas i Durow pochwalił się, iż z jego nasienia skorzystało ponad sto par w 12 różnych krajach, co oznacza, iż jest on ojcem już ponad setki dzieci. Jak dowiadujemy się z jego posta, "nasienie oddaje za darmo, by pomóc tym wszystkim parom w potrzebie". W tym celu nawiązał choćby współpracę z kliniką leczenia niepłodności.
Swoją działalność uważa za misje
Durow uważa, iż spadek płodności to "coraz poważniejszy problem na całym świecie", chociaż są również i takie osoby, które dość krytycznie podchodzą do jego "masowej działalności".
Zdaniem miliardera społeczeństwo powinno znormalizować oddawanie nasienia i walczyć ze spadkiem liczby urodzeń. On sam jest wysportowany, dobrze się dożywia, unika używek. "Moje nasienie jest naprawdę dobrej jakości i wielu chce z niego skorzystać. Dlaczego miałbym im w tym nie pomóc?" - dodaje.