Oko na Rosję: Przegląd wydarzeń – wrzesień-październik 2025

ine.org.pl 3 dni temu
Zdjęcie: Chińska polityka energetyczna (45)


Autorzy: Ksawery Stawiński, Adam Jankowski

10.09 – Niejasna rola Białorusi podczas nalotu rosyjskich dronów
Białorusini odegrali interesującą rolę podczas nalotu rosyjskich dronów na teren Polski. Generał Sztabu Białorusi – Paweł Murawiejko poinformował o niespodziewanej współpracy Mińska. Jak podaje Reuters, służby białoruskie miały poinformować Polskę oraz Litwę o nadlatujących nad ich terytoria nieznanych obiektach. Ta informacja miała przygotować Polaków na nadciągające zagrożenie, co pozwoliło zawczasu poderwać maszyny, które zestrzeliły obiekty wroga. Co więcej, generał zapewniał o swoim przywiązaniu do dalszej współpracy – „Republika Białorusi będzie przez cały czas wypełniać swoje zobowiązania w ramach wymiany informacji o sytuacji w przestrzeni powietrznej z Rzecząpospolitą Polską i krajami bałtyckimi”.
Ta nieoczekiwana pomoc ze strony wschodniego sąsiada przychodzi w tandemie z kolejnymi, istotnymi wiadomościami na temat Białorusi. Dzień po ataku dronów do Mińska przybył John Coale – specjalny wysłannik prezydenta Trumpa na Białoruś. Celem wizyty było przystąpienie do próby znormalizowania stosunków pomiędzy obydwoma państwami. Jako gest dobrej woli Amerykanie zdecydowali się znieść sankcje na białoruską linię lotniczą Belavia. Łukaszenko z kolei postanowił uwolnić 52 więźniów politycznych. Zapowiadane jest ponowne otwarcie amerykańskiej ambasady w Mińsku, a sam John Coale przekonywał o chęci dalszego rozwijania relacji.
To wydarzenie można interpretować na dwa sposoby: albo jako amerykańską marchewkę dla Moskwy poprzez pokazanie, iż Ameryka rzeczywiście jest skłonna do ustępstw, albo jako pokazanie Białorusi, iż nie jest na Rosję skazana i może mitygować jej wpływy w kraju. OSW przekonuje, iż zdjęcie sankcji z Belavii nie poskutkuje odblokowaniem się strumienia pieniędzy dla Białorusi, a sama Rosja nie wydaje się być zaniepokojona działaniami Waszyngtonu, podczas gdy Mińsk wyolbrzymia znaczenie tego kontaktu. Niemniej nowy rozdział w relacjach amerykańsko-białoruskich właśnie się rozpoczął.

28.09 – Zmasowany atak dronów na Kijów i infrastrukturę krytyczną Ukrainy

Rosja przeprowadziła szeroko zakrojoną operację uderzeniową na Ukrainę, obejmującą dziesiątki rakiet oraz setki dronów. Celem głównym były rejony Kijowa oraz inne strategiczne obszary kraju. W wyniku ataków co najmniej cztery osoby straciły życie, a dziesiątki zostały ranne. Ukraińska obrona twierdzi, iż Rosja wystrzeliła 595 dronów i 48 rakiet, z czego siły obronne zdołały zestrzelić 568 dronów oraz 43 rakiety. Ataki trwały ponad 12 godzin, obejmując obiekty cywilne i wojskowe.

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, określił działania Rosji jako „podłe uderzenia” i wezwał społeczność międzynarodową do zdecydowanego działania. Powiedział, iż podczas gdy Zgromadzenie Ogólne ONZ obraduje, Rosja „wykorzystuje każdą chwilę, każdą godzinę, aby atakować Ukrainę”. Rosja natomiast ogłosiła, iż celem ataku były obiekty militarno-przemysłowe m.in. lotniska i zakłady remontowe a także infrastruktura energetyczna i elementy zaplecza wojskowego.

Kreml zapewnia, iż nie uderza w cele cywilne. Skutki uderzeń były odczuwalne także w samej stolicy budynki mieszkalne, zakłady produkcyjne i stacje energetyczne zostały uszkodzone. W jednej z placówek kardiologicznych w Kijowie zginęła co najmniej jedna osoba, a wśród ofiar jest także dziecko. Ponadto w atakach ucierpiała także Zaporoże, gdzie zgłoszono blisko 40 rannych.

28.09 – Rosja opuszcza Europejską Konwencję Przeciwdziałania Torturom

Władimir Putin, podpisał ustawę, która formalnie wycofuje Federację Rosyjską z Europejskiej Konwencji o zapobieganiu torturom. Informacja ta została ogłoszona przez rządowe źródła. Decyzja ta stanowi realizację wcześniejszego głosowania w rosyjskim parlamencie, zgodnie z którym Rosja miała się wycofać z tego międzynarodowego traktatu, którego była stroną od 1998 roku. Oficjalne uzasadnienie opuszczenia Konwencji wskazuje, iż Moskwa zdecydowała się na ten krok jako reakcję na odmowę Rady Europy, która nie przyznała Rosji miejsca w komitecie nadzorującym wykonanie Konwencji. Ten krok jest postrzegany jako kolejny element oddalania się Rosji od instytucji europejskich i osłabiania mechanizmów międzynarodowej kontroli praw człowieka. Jednocześnie oznacza ograniczenie formalnych zobowiązań międzynarodowych Rosji dotyczących przeciwdziałania torturom i składania skarg do niezależnych ciał nadzorczych.

29.09 – Zwiększenie mobilizacji do wojska w Federacji Rosyjskiej

Władimir Putin podpisał dekret, zgodnie z którym od 1 października do 31 grudnia 2025 roku przewidziany jest masowy pobór do armii deklarowany jako „największy jesienny nabór od dziewięciu lat”. Moscow Times, wskazuje, iż liczba osób, które mają zostać powołane do służby, sięga 135 tys. kandydatów w wieku od 18 do 30 lat co stanowi wzrost o około 2 tysiące względem analogicznego okresu poprzedniego roku. Dotychczas największy jesienny pobór miał miejsce jesienią 2016 roku, kiedy władze planowały powołać do czynnej służby 152 tysiące osób. W ostatnich latach Rosja regularnie przeprowadzała nabory: jesienią 2022 r. 120 tys., w 2023 r. — 130 tys., w 2024 r. — 133 tys.

Obok poboru jesiennego, Rosja tradycyjnie organizuje także nabory wiosenne w 2025 roku liczba tych poborowych sięgnęła około 160 tys., co pokazuje, iż rekrutacje są znaczącym składnikiem uzupełniania struktury sił zbrojnych. Co więcej, rosyjski parlament pracował nad zmianami, które mogą uczynić pobór całorocznym, zamiast ograniczać go do obecnych dwóch okresów wiosennego i jesiennego. Projekt przewiduje rozszerzenie terminów naboru od 1 stycznia do 31 grudnia. Warto zaznaczyć, iż od czasu rozpoczęcia wojny w Ukrainie w lutym 2022 r., Rosja nie wydała formalnego dekretu kończącego częściową mobilizację ogłoszoną wtedy przez Putina. Tymczasem pobór podstawowy przez cały czas obejmuje mężczyzn w wieku 18–30 lat. W warunkach wojny coraz większe znaczenie zyskuje także legalna służba kontraktowa, która stanowi główną drogę uzupełnienia sił w ostatnich latach.

30.09 – Rosja ogłasza częściowy zakaz eksportu diesla

W Moskwie ogłoszono, iż do końca 2025 roku obowiązywać będzie częściowy zakaz eksportu diesla, a istniejący zakaz na eksport benzyny zostanie przedłużony na cały rok. Taką decyzję motywuje się potrzebą zapewnienia stabilności rynku paliwowego w kraju po serii ukraińskich ataków na rafinerie. Rosyjskie władze zaznaczają, iż nowe ograniczenia wpisują się w wysiłki utrzymania równowagi na rynku wewnętrznym. Zakaz dotyczący benzyny obejmuje wszystkich eksporterów, natomiast restrykcje na eksport diesla dotyczą pośredników i hurtowników z wyłączeniem samych producentów.

Eksperci oceniają, iż te środki prawdopodobnie nie spowodują gwałtownego spadku podaży paliw w Rosji, ponieważ już wcześniej obowiązywała bardzo wysoka taryfa eksportowa na diesel dla podmiotów niebędących producentami. W uzasadnieniu decyzji podkreśla się, iż eskalacja ukraińskich ataków dronowych na infrastrukturę rafineryjną znacząco uszczupliła zdolności produkcyjne Rosji. Problemy z dostępnością paliwa już są zauważalne w niektórych regionach m.in. w Nizny Nowogród i na Dalekim Wschodzie. W związku z tym na Krymie wprowadzono limity zakupu paliwa (maksymalnie 30 litrów na raz) oraz zamrożono ceny benzyny, aby uniknąć społecznego niezadowolenia.

03.10 Unia Europejska przedłuża sankcje wobec Rosji za działania hybrydowe i manipulacje informacyjne

Rada UE podjęła decyzję o przedłużeniu o kolejny rok rezolucji nakładającej ograniczenia na osoby fizyczne oraz podmioty odpowiedzialne za działania destabilizujące, prowadzone przez Russia poza jej granicami. Nowe ograniczenia będą obowiązywać do dnia 9 października 2026 roku. Na liście objętych sankcjami znalazło się 47 osób i 15 podmiotów. Osoby te oraz organizacje objęte są m.in. zakazem podróży nie mogą wjeżdżać ani przemieszczać się tranzytem przez terytorium UE. Ponadto ich aktywa zostały zamrożone, a obywatele UE i firmy działające w Unii nie mają prawa udostępniać tym osobom ani podmiotom środków finansowych, aktywów ani zasobów gospodarczych. Decyzja ta wynika z rosnących obaw związanych z działaniami hybrydowymi Rosji, w tym m.in. zjawiska określanego jako „Foreign Information Manipulation and Interference” czyli manipulacji informacją zewnętrzną i ingerencji wymierzonej w państwa członkowskie oraz partnerów UE. W części informacyjnej dokumentu przypomniano, iż wcześniej, 8 października 2024 r., Rada UE przyjęła ramy restrykcyjnych środków wobec Rosji ze względu na działania destabilizujące. Celem tych środków jest przeciwdziałanie politykom i czynnościom rządu rosyjskiego, które osłabiają wartość podstawowych zasad Unii Europejskiej – takich jak bezpieczeństwo, niezależność i integralność państw członkowskich. W maju 2025 roku ramy te zostały rozszerzone o nowe aspekty: m.in. objęto sankcjami aktywa związane z działalnością destabilizującą Rosji, wspierających ją finansowo, a także umożliwiono wstrzymanie licencji nadawczych dla rosyjskich mediów zaangażowanych w rozpowszechnianie dezinformacji.

03.10 „Mur dronowy” – ambitna koncepcja, twarda rzeczywistość

Unia Europejska coraz częściej wspomina o potrzebie wzmocnienia granic przed nowymi formami zagrożeń, zwłaszcza ze strony Federacji Rosyjskiej. W tym kontekście przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zaproponowała stworzenie tak zwanego „muru dronowego” europejskiego systemu obrony przeciwko bezzałogowym statkom powietrznym. Pomysł ten zakłada budowę zintegrowanej sieci wykrywania, śledzenia i neutralizowania dronów, które coraz częściej wykorzystywane są zarówno w działaniach militarnych, jak i w operacjach hybrydowych.

Impulsem do przedstawienia projektu były liczne incydenty, w tym naruszenia przestrzeni powietrznej państw członkowskich przez drony pochodzące z kierunku rosyjskiego. Von der Leyen podkreśliła, iż tradycyjne metody reagowania, takie jak zestrzeliwanie dronów myśliwcami, są nieefektywne kosztowo. Według niej Europa potrzebuje nowoczesnego, technologicznego rozwiązania, które pozwoli skutecznie reagować na tego typu zagrożenia, nie obciążając nadmiernie budżetów obronnych. Projekt nie zakłada budowy fizycznego muru, ale stworzenie cyfrowej i elektronicznej bariery – systemu radarów, sensorów, urządzeń zakłócających oraz specjalistycznych dronów, które miałyby monitorować wschodnią flankę Unii.

Pierwszy etap ma objąć państwa graniczące z Rosją, Białorusią i Ukrainą, a w późniejszym czasie system miałby zostać rozbudowany na całą Unię. Celem Komisji jest, aby podstawowe elementy infrastruktury powstały w ciągu kilku lat, tak aby pełna operacyjność została osiągnięta do końca 2027 roku. Jednak ambitny plan zderza się z trudną rzeczywistością. Budowa tak rozległej sieci wymaga ogromnych nakładów finansowych i skoordynowanej współpracy między wszystkimi państwami członkowskimi. Część z nich jest sceptyczna wobec projektu, zwłaszcza w kwestii finansowania i kompetencji Komisji Europejskiej w zakresie obronności. Eksperci zwracają też uwagę, iż choćby jeżeli system zostanie wdrożony, nie rozwiąże on wszystkich problemów bezpieczeństwa. Drony to tylko jeden z wielu elementów współczesnych zagrożeń równie istotne są cyberataki, sabotaż energetyczny czy dezinformacja.

Pomysł „muru dronowego” ma więc wymiar symboliczny. Pokazuje, iż Europa uznaje konieczność budowania własnych zdolności obronnych i nie może już polegać wyłącznie na sojusznikach z NATO. Jednocześnie ujawnia, jak trudne jest przełożenie politycznych deklaracji na konkretne działania. jeżeli plan uda się zrealizować, może on stać się ważnym krokiem w kierunku europejskiej autonomii strategicznej. jeżeli jednak utknie na etapie biurokratycznych sporów, pozostanie jedynie ambitnym hasłem, które nie przełoży się na realne bezpieczeństwo obywateli Unii.

06.10 Angela Merkel o błędach Europy wobec Rosji – wywiad, który wywołał burzę w Polsce

Była kanclerz Niemiec Angela Merkel w niedawnym wywiadzie dla węgierskiego kanału internetowego Partizán wróciła do tematów związanych z relacjami Europy z Rosją oraz okoliczności, które jej zdaniem doprowadziły do pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. Merkel przypomniała, iż jeszcze w 2021 roku, na kilka miesięcy przed wybuchem wojny, wspólnie z ówczesnym prezydentem Francji próbowała przekonać Unię Europejską do stworzenia nowego formatu dialogu z Moskwą. Jej zdaniem dotychczasowe porozumienia, takie jak tzw. format miński, przestawały być skuteczne i wymagały odnowienia politycznego kontaktu z Kremlem. Jak przyznała, pomysł ten nie spotkał się z entuzjazmem wszystkich członków Unii. Sprzeciw wyraziły przede wszystkim Polska oraz kraje bałtyckie, które obawiały się, iż rozmowy z Putinem mogą zostać odebrane jako oznaka słabości i zachęta do dalszej agresji. Merkel zaznaczyła, iż żałuje, iż nie udało się wówczas wypracować wspólnego stanowiska wobec Rosji, sugerując, iż brak jednomyślności w UE utrudnił późniejsze działania dyplomatyczne.

Po publikacji wywiadu w polskich mediach pojawiły się nagłówki sugerujące, iż była kanclerz obwinia Polskę o współodpowiedzialność za wojnę na Ukrainie. Jednak niezależne analizy, w tym raporty zajmujące się badaniem dezinformacji, wykazały, iż Merkel nie przypisywała Polsce winy za rosyjską inwazję. Jej słowa odnosiły się raczej do braku wspólnej europejskiej strategii wobec Moskwy, a nie do odpowiedzialności jakiegokolwiek państwa. Eksperci zwracają uwagę, iż sposób, w jaki niektóre media przedstawiły wypowiedź Merkel, znacząco odbiegał od jej rzeczywistego sensu. Była kanclerz mówiła o dyplomatycznych trudnościach i konieczności wypracowania wspólnego podejścia w ramach Unii, nie zaś o „współwinie” państw wschodniej Europy.

10.10 Informacje związane z przebiegiem działań wojennych na Ukrainie w pierwszej połowie października

W okresie od 3 do 10 października 2025 roku Rosja zwiększyła tempo działań militarnych w ramach wojny na Ukrainie, jednocześnie napotykając rosnące wyzwania wewnętrzne. Na froncie ukraińskim Moskwa przeprowadziła kilka dużych ataków m.in. 5 października wywiad ujawnił, iż rosyjskie siły wystrzeliły aż 53 pociski (w tym dwa hipersoniczne „Kinżal”) oraz blisko 500 dronów w dziewięciu regionach Ukrainy. W wyniku tych działań zginęło co najmniej pięć osób, a uszkodzeniu uległa rozległa infrastruktura energetyczna. Pięć dni później – w nocy z 9 na 10 października Rosjanie przeprowadzili kolejny masowy atak: około 465 dronów i 32 rakiet uderzyło w ukraińskie systemy energetyczne i gazowe, powodując czasowe przerwy w dostawie prądu dla ponad miliona mieszkańców.

Na terytorium Rosji z kolei odnotowano coraz częstsze ataki dronowe: dotarły one choćby do regionów Uralu i Tyumienia, co stawia pod znakiem zapytania skuteczność rosyjskiej obrony powietrznej. jeżeli chodzi o zaplecze lądowe, w ciągu tygodnia kończącego się 7 października rosyjskie siły zajęły kolejne 34 mile kwadratowe ukraińskiego terytorium to przyrost o 162 proc. w stosunku do poprzedniego tygodnia, kiedy zajęto 13 mil kwadratowych. W ciągu czterech tygodni (9 września – 7 października) ten przyrost wyniósł 166 mil kwadratowych. Władimir Putin deklarował zdobycie blisko 5 000 km² (ok. 1 930 mil kwadratowych) terytorium Ukrainy w roku 2025, choć dane niezależne wskazywały na około 3 153 km² (ok. 1 217 mil kwadratowych) od początku roku.

W dziedzinie stosunków międzynarodowych kluczowym tematem była propozycja sprzedaży długodystansowych pocisków „Tomahawk” przez Donald Trump krajom NATO, które mogłyby trafić na Ukrainę. Trump 6 października przyznał, iż „w pewnym stopniu podjął decyzję”, ale chciał najpierw poznać plany Ukrainy co do ich użycia. Rosja zareagowała ostrzeżeniem o „poważnej eskalacji” – rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, iż te rakiety mogą nosić głowice jądrowe. Warto podkreślić, iż wysocy rangą rosyjscy parlamentarzyści sugerowali choćby możliwość uderzenia w polską bazę w Rzeszowie – najważniejszy punkt tranzytowy dla pomocy wojskowej dla Ukrainy. W zakresie kontroli zbrojeń Rosja złożyła propozycję przedłużenia traktatu New START o rok po wygaśnięciu w lutym 2026. Trump w wywiadzie uznał to za „dobry pomysł”, nie precyzując jednak warunków ani swojej oficjalnej odpowiedzi. Kreml przyjął to z umiarkowanym optymizmem, ale jednocześnie podkreślił, iż nie ma pewności co do przywrócenia inspekcji czy wymiany danych, co pozostawia pytania co do rzeczywistych intencji Moskwy.

13.10 Rosyjskie małżeństwo oskarżone o szpiegostwo i próbę zamachu w Polsce

W niedawnym postępowaniu prowadzonym przez polskie organy ścigania przed sądem okręgowym w Sosnowcu trafił akt oskarżenia przeciwko małżeństwu obywateli Federacji Rosyjskiej mężczyźnie Igorowi R. oraz jego żonie Irinie R. Według prokuratury oboje mieli współpracować z rosyjską służbą specjalną FSB, zbierając i przekazując informacje mogące wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej. Z ustaleń śledczych wynika, iż od lutego do sierpnia 2022 r. Igor R. działał na rzecz FSB przeciwko Polsce, m.in. poprzez gromadzenie danych na temat rosyjskich działaczy opozycyjnych przebywających w Polsce oraz osób i instytucji wspierających tych działaczy.

Dane te miały być przekazane jego żonie Irinie, która następnie miała je wysłać z terytorium Polski lub poprzez pośrednika na rzecz rosyjskiego wywiadu. Jednocześnie mężczyzna został oskarżony o wysłanie w lipcu 2024 r. wraz z dwiema osobami (dwoma obywatelami Ukrainy i jednym Rosjaninem) paczki kurierskiej zawierającej materiał wybuchowy. Paczka miała znaleźć się w magazynie firmy kurierskiej na terenie województwa łódzkiego.

W opinii biegłych z Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) przesyłka zawierała nitroglicerynę, bojowe zapalniki elektryczne radzieckiej produkcji, spreparowany powerbank będący urządzeniem inicjującym, termos z wkładką kumulacyjną oraz torebkę z sproszkowanym aluminium. Całość została określona jako „bomba kumulacyjna”, której wybuch mógł spowodować znaczne uszkodzenia infrastruktury. Małżeństwo zostało zatrzymane w lipcu 2024 r. i do tej pory przebywa w areszcie tymczasowym.

16.10 Zamrożone aktywa

W momencie wybuchu wojny Rosja przetrzymywała swoje aktywa w zachodnich instytucjach finansowych. Z tego, około 200 miliardów euro ulokowanych w państwach UE. Większość z tych pieniędzy trafiła do Euroclear – instytucji prywatnej, depozytora papierów wartościowych, z siedzibą w Belgii. Posiada on około 185 miliardów euro z omawianej kwoty, w tej chwili w większości zamienionej na gotówkę. Kwestia użycia zamrożonych rosyjskich aktywów pojawiała się w infosferze od początku inwazji na Ukrainę. W październiku można było zaobserwować nowe otwarcie debaty o tym rozwiązaniu zapoczątkowaną przez Komisję Europejską.

Nie istnieje prawo, które pozwalałoby przejąć Unii Europejskiej na własność zasoby finansowe jakiegokolwiek kraju z prywatnej instytucji finansowej. Podczas gdy i tak nowe kazusy zostały ustanowione poprzez decyzję UE o konfiskacie wygenerowanych odsetek od omawianej kwoty na rzecz finansowania wysiłku zbrojnego Ukrainy, to konfiskata całej, pierwotnej kwoty jest kłopotliwa. Rosja mogłaby korzystać z instytucji arbitrażowych i dociekać swoich racji np. w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości, gdzie prawo stałoby po jej stronie.

Żeby obejść ten problem, Urszula von der Leyen wymyśliła następujące rozwiązanie: Europejski Bank Centralny wypuści obligację zerokuponową, którą następnie w całości wykupi Euroclear, używając gotówki pozostawionej w Belgii przez Rosjan. Następnie UE użyje ww. środków do pokrycia bierzacych potrzeb wojska ukraińskiego zaciągając tym samym dług wobec Rosji. Jednakże, spłata długu zostanie uwarunkowana spełnieniem szeregu stawianych Moskwie przez EU wymagań dot. odbudowy Ukrainy i spłaty reparacji wojennych. W ten sposób Rosja dodatkowo zapłaciłaby za możliwość spłacenia długu zaciągniętego wobec niej przez Europejczyków. Rzeczywistym gwarantem spłaty środków rosyjskich byłyby poszczególne państwa europejskie, pośród których ten nowy dług zostałby rozdysponowany względem wielkości ich gospodarek. Z racji na mnogość państw członkowskich proces odzyskania środków z pewnością zostałby Rosji utrudniony, ponieważ wymagałby każdorazowo indywidualnej procedury.

Komisja Europejska obeszła tym samym problem z brakiem mechanizmów prawnych do prostej konfiskaty zasobów innego państwa. Podczas gdy sprzeciw Słowacji i Węgier można by obejść, głosując za rezolucją większością kwalifikowaną, albo po prostu wyłączyć te kraje z przedstawianego planu, rozkładając ich zobowiązania finansowe na pozostałych członków UE, sama Belgia wysuwa swoje zastrzeżenia. Podczas gdy UE przekonuje, iż zobowiązania finansowe powetują państwa członkowskie, to w chwili obecnej to Belgowie są odpowiedzialni za konto rosyjskie, a decyzja o wypłaceniu środków może poważyć rzetelność ich instytucji finansowych dla zagranicznych inwestorów. Wobec sprzeciwu samych zainteresowanych sprawa utknęła w martwym punkcie, razem z rosyjskimi aktywami.

16.10 Europa chce być gotowa na wojnę z Rosją do 2030

Komisja Europejska opublikowała dokument, w którym proponuje rozwiązanie problemu obecnej słabej kondycji militarnej Europy. Definiuje w nim jako zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa Federację Rosyjską i przedstawia obszary militarne, które należy wzmocnić, aby być gotowym na konflikt.

Do obszarów należą:

– Obrona powietrzna i przeciwrakietowa
– Zdolności strategiczne (np. łączność, rozpoznanie, logistyka)
– Systemy artyleryjskie
– Mobilność wojskowa
– Rakiety i amunicja
– Cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja i wojna elektroniczna
– Drony i systemy przeciwdronowe
– Siły lądowe
– Marynarka wojenna

Polepszanie sytuacji militarnej Europy ma być realizowanie poprzez stworzenie szeregu różnych ,,Koalicji Zdolności [wojskowych] Państw Członkowskich”, które mają wspólnie działać nad usprawnieniem wybranego przez siebie obszaru. Te jednostki będą w stałym kontakcie z Radą do Spraw Zagranicznych (obrony), co usprawni finansowanie poszczególnych projektów z środków UE.

Zakładany terminaż osiągania konkretnych celów planu wyglada następująco:

1. Utworzyć Koalicje Zdolności we wszystkich priorytetowych obszarach, wyznaczyć państwa wiodące i współprzewodniczące oraz opracować odpowiednie plany wdrożenia do roku 2030 – do I kwartału 2026 r.

2. Zebrać wstępne dane dotyczące zdolności przemysłu obronnego UE w priorytetowych obszarach zdolności, przy odpowiednim wsparciu Komisji – do połowy 2026 r.

3. Uruchomić projekty we wszystkich priorytetowych obszarach – w pierwszej połowie 2026 r.

4. Zorganizować co najmniej 40% zamówień obronnych jako wspólne zamówienia – do końca 2027 r.

5. Zapewnić realizację projektów, umów i finansowania niezbędnych do zlikwidowania kluczowych braków w zdolnościach w priorytetowych obszarach – do końca 2028 r.

6. Zrealizować wszystkie zamówienia finansowane w ramach programu SAFE, przyczyniając się do usunięcia wszystkich braków w zdolnościach w priorytetowych obszarach – do końca 2030 r.

Kluczowymi projektami będą:

– utworzenie kompleksowego systemu antydronowego na wschodniej flance.
– utworzenie pan-europejskiej tarczy antyrakietowej
– utworzenie europejskiego systemu obrony kosmicznej
– wprowadzenie zmian legislacyjnych usprawniających produkcję sprzętu wosjkowego
– pogłębiona kooperacja dot. bezpieczeństwa z Ukrainą
– rozwój rynku militarnego
– zapenienie środków finansowania projektom

Dokument przedstawia wszystkie te projekty razem z odpowiadającymi im terminarzami i kamieniami milowymi.

Chociaż rozbieżność percepcji bezpieczeństwa w Europie z pewnością nie zmusi wszystkich państw członkowskich do udziału w tym przedsięwzięciu, stanowi ono jednak dobre narzędzie dla Polski do wykorzystania środków unijnych na własne potrzeby oraz korzystny kierunek rozwoju współpracy militarnej państw członkowskich

22.10 Amerykańskie sanckje na Rostnief i Łukoil

Po spektakularnym fiasku spotkania rosyjsko-amerykańskiego w Budapeszcie Trump uderzył w Rosję sankcjami ekonomicznymi. Jest to pierwsza taka decyzja prezydenta USA podjęta za czasów jego drugiej kadencji. Przedmiotem restrykcji są największe rosyjskie firmy naftowe – Łukoil i Rosnieft, podmioty od nich zależne oraz ich wspólnicy zarówno amerykańscy, jak i zagraniczni.

W tym przypadku sankcje oznaczają:

  • odcięcie firm od systemu bankowego oraz instytucji finansowych amerykańskich,
  • zakaz jakiejkolwiek współpracy z Łukoilem i Rosnieftem nałożony na podmioty amerykańskie,
  • zakaz jakiejkolwiek współpracy ze spółkami zależnymi od Łukoilu albo Rosnieftu (czyli takiej, w której któraś z firm ma więcej niż 50% udziału),
  • groźbę nałożenia sankcji wtórnych na podmioty nieamerykańskie, zagraniczne, które współpracują z Łukoilemi Rosnieftem albo z ich spółkami zależnymi.

Ciężko jest przecenić znaczenie tej decyzji dla dalszego funkcjonowania państwa rosyjskiego. Dla przykładu: w roku 2023 ropa naftowa i rafinowana ropa naftowa stanowiły odpowiednio 31% i 13,5% dochodu Federacji Rosyjskiej, łącznie 44,5%.

W ostatnich latach Rosnieft odpowiadał za 30–50% eksportu rosyjskiej ropy, a Łukoil od 12 do 14%, łącznie od 42 do 64% całego eksportu ropy. Firmy odpowiadają za odpowiednio 6 oraz 2% światowego wydobycia. Zaopatrują Indie – drugiego największego importera rosyjskiej ropy na świecie – w około 60% towaru sprowadzanego z Rosji. Największy klient Moskwy, Chiny, muszą się liczyć z tym, iż amerykańskie sankcje mogą objąć łącznie 45% tego surowca sprowadzanego od północnego sąsiada.

Decyzja Trumpa już teraz przyczyniła się do ograniczenia popytu na rosyjską ropę w tych dwóch krajach, ponieważ firmy importujące rosyjski towar nie chcą stać się ofiarą sankcji wtórnych, mogących w najgorszym wypadku odciąć je od amerykańskich instytucji finansowych. Jednocześnie światowe ceny ropy za baryłkę nie doświadczyły tąpnięcia, a OPEC+ zamierza zwiększyć wydobycie, zastępując ropę rosyjską tą wydobywaną na Bliskim Wschodzie.

Wszystko to sprawia, iż Moskwa znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Jak na razie Kreml bagatelizuje znaczenie sankcji, na co Trump odpowiada: „zobaczymy, co będzie za pół roku”.

23.10 Dziewiętnasty pakiet sankcji

Podczas gdy amerykańska decyzja była raczej niespodziewana, to w Europie wprowadzono dawno oczekiwany, kolejny, 19. pakiet sankcji. Stanowi on przedłużenie europejskiej polityki zwiększania presji na Rosję, w ramach której co pół roku aktualizuje się podmioty obarczone restrykcjami gospodarczymi, które ograniczają środki finansowania rosyjskiej wojny.

Oprócz standardowej już procedury rozszerzenia listy statków z floty cienia, ograniczenia sprzedaży produktów podwójnego zastosowania, ograniczenia dostępu do Europy poszczególnym Rosjanom, 19. pakiet sankcji wprowadził dwie interesujące zmiany.

Pierwszą jest zakaz sprowadzania do Europy rosyjskiego LNG, który wprowadzony będzie w życie już od stycznia 2027 roku (obejmuje również Słowację i Węgry).

Po drugie – sankcjami objęte będą firmy chińskie, które albo sprowadzają ropę rosyjską w dużej ilości, albo pomagają Rosjanom w obchodzeniu sankcji.

Kwestia chińska jest o tyle istotna, iż wydarzyła się w tandemie z decyzją amerykańską, której koordynacja zwiększyła nacisk Zachodu na najważniejszego klienta Rosji.

24.10 Niekorzystna prognoza gospodarcza dla Rosji

Podczas gdy gospodarka Rosji przez cały czas funkcjonuje sprawnie, jej kondycja cały czas się pogarsza.

Dotychczasowa polityka Banku Centralnego była autonomiczna wobec interesów przemysłu zbrojeniowego Rosji i stawała w kontrze do jego potrzeb (głównie poprzez nakładanie bardzo wysokich stóp procentowych – 21% jeszcze w kwietniu tego roku). Powolne obniżanie stóp procentowych w przeciągu ostatniego półrocza (po ostatniej obniżce z 24 października b.r. wynoszą one w tej chwili 16,5%) można postawić tezę, iż Kreml ryzykuje wzrostem inflacji stawiając na zapewnienie biznesowi dogodniejszych warunków funkcjonowania. Być może jest to objaw spadającej autonomii Banku Centralnego Rosji, którego szefowa do tychczas stawiała się interesom wielkich pańśtwowych spółek. Elwira Nabiulina poinformowała dziennikarzy, iż w roku 2026 stopy procentowe będą stale obniżane do poziomu około 13-15%.

Opublikowany niedawno dokument Banku Centralnego Rosji – ,,Założenia polityki pieniężnej na lata 2026–2028”, definiujący jego politykę na najbliższe lata, przy utrzymaniu obecnych trendów makroekonomicznych zakłada realizacją scenariusza bazowego, w którym przewiduje wzrost PKB Rosji w latach 2025-2028 na poziomie 1,5-2,5%. BCR za cel stawia sobie osiągnięcie inflacji na stabilnym poziomie 4% w następnym roku.

Nie mniej scenariusz ,,bazowy” BCR wydaje się być w rzeczywistości scenariuszem ,,pozytywnym”, ponieważ Międzynarodowy Fundusz Walutowy zupełnie inaczej określa przyszłość Rosji w najbliższych latach. Według tej instytucji wzrost rosyjskiego pkb w 2025 roku ma wynieść zaledwie 0,6%. Stanowi to bardzo duży spadek w porównaniu do 4,3% wzrostu w roku 2024.

Jeżeli Bank Centralny rzeczywiście obniży stopy procentowe do zakładanego poziomu może przyczynić sie to do realizacji negatywnego scenariusza przewidzianego w dokumencie BCR – ,,proinflacyjnego”, w którym działania antyinflacyjne BCR okażą się nieskuteczne, a popyt przez cały czas będzie przerastać podaż. Będzie to również oznaczać kontynuację rywalizację o pracownika i wzrost płac. Dodatkowym czynnikiem mogącym wpłynąc na realizację takiego scenariusza będą sanckje, które skłonią Rosję do subsydiowania dóbr sprowadzanych z za granicy krajową produkcją.

Biorąc pod uwagę działania administracji amerykańskiej, obliczone na zmniejszenie popytu na rosyjską ropę, i negatywne prognozy IMFu, rok 2026 może stanowić dla rosyjskiej gospodarki poważne wyzwanie – recesji w sektorze cywilnym i inflacji napędzanej zapotrzebowaniem na produkty przemysłu zbrojeniowego skutkującym stagflacją.

Idź do oryginalnego materiału