Sprawdzą każde pomieszczenie i każdy zakamarek – operacja zabezpieczania igrzysk olimpijskich w Paryżu już się rozpoczęła. Wyszkolone do poszukiwania materiałów wybuchowych psy Wojska Polskiego oraz ich przewodnicy rozpoczęli właśnie przeszukiwania wioski olimpijskiej. Polacy pomagają francuskim służbom i armii.
Polski Kontyngent Wojskowy „Olimp” od kilku dni jest już we Francji, dowodzi nim Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. PKW tworzy dwudziestu żołnierzy, a ośmiu z nich to przewodnicy psów wraz z czworonożnymi podopiecznymi. W kraju służą w 2 Pułku Saperów w Kazuniu i w Żandarmerii Wojskowej. Polska wysłała do Francji jeden z największych kontyngentów wystawionych przez kraje NATO do zabezpieczania igrzysk olimpijskich. – Naszym głównym zadaniem jest sprawdzanie obiektów m.in. wioski olimpijskiej pod kątem zagrożenia materiałami wybuchowymi – mówi ppłk Damian Zalewski, dowódca PKW Olimp, oficer Dowództwa Generalnego RSZ. Polacy będą służyć w międzynarodowych zespołach, m.in. z francuskimi przewodnikami psów oraz saperami, także z Legii Cudzoziemskiej. Będą zabezpieczać infrastrukturę i doradzać w działaniach antyterrorystycznych.
Polscy przewodnicy swoją pracę zaczęli wczoraj, na trzy tygodnie przed rozpoczęciem igrzysk. Wcześniej psy przeszły certyfikację, a ich umiejętności oceniali francuscy specjaliści. – Psy musiały odnaleźć pojemniki z próbkami materiałów wybuchowych. Poradziły sobie znakomicie i zostały ocenione bardzo wysoko – mówi ppłk Zalewski. – Za każde dobrze wykonane zadanie przewodnik nagradza psa przysmakiem albo chwilą zabawy. Musimy pamiętać, iż ta ważna dla wszystkich praca, którą wykonują zwierzaki, dla nich jest wciąż… zabawą – dodaje oficer. Przewodnicy przechodzili sprawdzian certyfikujący jeszcze w Polsce. Żołnierze musieli wykazać się m.in. znajomością zachowań psów, ale też procedur, według których działają psi przewodnicy w całym NATO.
REKLAMA
Żołnierze PKW Olimp będą sprawdzać budynki wioski olimpijskiej, w której na czas igrzysk zamieszkają sportowcy z całego świata. – Sprawdzone zostanie każde, choćby najmniejsze pomieszczenie – mówi ppłk Damian Zalewski. – w tej chwili wioska jest zupełnie pusta, co daje nam spory komfort pracy, bo możemy spokojnie wszędzie wejść. Gdy zakończymy działania, budynki zostaną zamknięte aż do przyjazdu sportowców – dodaje oficer.
Jeśli pies wykryje cokolwiek niepokojącego, wezwani zostaną francuscy saperzy, którzy zdecydują o dalszym postępowaniu.
Praca psów jest bardzo specyficzna, dlatego nikt nie jest dziś w stanie odpowiedzieć na pytanie, ile czasu potrwa sprawdzanie budynków. – Bardzo ważna podczas wykonywania zadań z psami jest ich kondycja, muszą one być wypoczęte i wyciszone – mówi ppłk Zalewski. – A i tak po kilkunastu minutach działania, pies musi odpocząć zanim ponownie zostanie skierowany do pracy – wyjaśnia oficer. Dodaje, iż psy mogą także zwyczajnie znudzić się i wówczas nie będą chciały pracować. – Dlatego spodziewamy się, iż czekają nas długotrwałe i monotonne działania, ale wszystko po to, by sportowcy mogli bezpiecznie brać udział w rywalizacji i zdobywać medale – mówi oficer.
Wszyscy żołnierze PKW Olimp trzymają kciuki zwłaszcza za polskich zawodników, którzy na co dzień służą w armii. – Liczymy na to, iż zdobędą jak najwięcej medali! – mówi ppłk Damian Zalewski.
Polacy będą prowadzić misję w ramach PKW Olimp nie tylko podczas XXXIII Letnich Igrzysk Olimpijskich, ale także w czasie Paraolimpiady, która rozpocznie się 28 sierpnia, a zakończy 8 września.
Polacy nie po raz pierwszy będą pomagali organizatorom igrzysk olimpijskich. W 2004 roku rząd Grecji, w związku z zagrożeniem terrorystycznym, poprosił NATO o pomoc w zabezpieczeniu igrzysk w Atenach. W odpowiedzi Sojusz rozpoczął operację „Distinguished Games”. Udział w niej wziął również polski kontyngent wojskowy: 52 żołnierzy z 5 Tarnogórskiego Batalionu Chemicznego i 10 Brygady Logistycznej z Opola.
Igrzyska we Francji rozpoczną się 26 lipca i potrwają do 11 sierpnia 2024. Zawody zaplanowano na 35 obiektach w 18 miastach. Większość konkurencji zostanie rozegrana w Paryżu i ośmiu miejscowościach aglomeracji paryskiej. Francuski rząd szacuje, iż w Paryżu pojawi się choćby 10 mln kibiców, o których bezpieczeństwo musi zadbać. Już teraz w całej Francji ogłoszony został najwyższy stopień zagrożenia terroryzmem, który oznacza wysokie ryzyko zagrożenia zamachami. Wszystkie służby zostały postawione w stan najwyższej gotowości.