„Oni się nie poddają”. Ci żołnierze to „elitarna” siła Władimira Putina

news.5v.pl 1 tydzień temu

Wojska Kim Dzong Una pojawiły się w szeregach armii rosyjskiej pod koniec 2024 r. Pomoc Korei Północnej nadeszła w newralgicznym momencie dla Rosji, niedługo po tym, jak ukraińska armia rozpoczęła ofensywę w rosyjskim obwodzie kurskim. Północnokoreańscy żołnierze zostali wysłani na front po krótkim szkoleniu, bez wcześniejszego doświadczenia w nowoczesnej wojnie. — To doświadczenie nie obejmowało użycia bezzałogowych statków powietrznych, nie obejmowało żadnych nowoczesnych taktyk — podkreślił Oleg Sziriajew, ukraiński dowódca 225. samodzielnego pułku szturmowego w rozmowie z ABC News. Jednak — jak dodał — „szybko się dostosowali”.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Ukraiński dowódca o żołnierzach Kima: są dobrymi strzelcami

Oddział majora Olega Sziriajewa walczył z Koreańczykami z Północy w obwodzie kurskim w Rosji. Pierwszy kontakt dowódcy z żołnierzami Kima miał miejsce na linii frontu w pobliżu Kruglenkoje — wioski położonej niedaleko granicy z Ukrainą w Kursku, zachodnim regionie Rosji. Sziriajew opowiedział ABC News, jak Koreańczycy próbowali przeprowadzić szturm, ale weszli na miny, a potem zostali „wykończeni bronią”. Jednak — jego zdaniem — jednostki Pjongjangu gwałtownie stały się „elitarną” siłą szturmową Rosji. Wskazał ich wyjątkowe umiejętności na polu walki. — Są najlepiej przygotowani pod względem przygotowania fizycznego — podkreślił. Dodał też, iż są dobrymi strzelcami i „nie boją się atakować dronów”. Zawsze starają się ewakuować rannych, nikogo nie zostawiają.

Koreańczycy mają też szczególne podejście do udziału w walkach. Wolą zginąć niż trafić do niewoli. — Oni się nie poddają — powiedział Sziriajew w rozmowie z ABC News. — Nie pamiętam żadnego przypadku, w którym udałoby się nam ich wziąć do niewoli.

Ukraiński dowódca zauważa, iż w odróżnieniu od Rosjan, którzy do walki idą pod przymusem, żołnierze z Pjongjangu są „bardziej oddani”, a śmierć na polu bitwy jest powodem do dumy. Niewykluczone, iż obawiają się też represji wobec rodzin pozostawionych w kraju. Może do tego dojść, jeżeli żołnierz zostanie schwytany żywy.

Idź do oryginalnego materiału