Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło rezolucję wzywającą Moskwę do bezwarunkowego powrotu dzieci uprowadzonych od początku pełnoskalowej inwazji. Dokument poparło 91 państw, choć Rosja odrzuciła apel jako „politycznie motywowany”.
Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ podkreśla tragiczne doświadczenia ukraińskich dzieci rozdzielonych z rodzinami już od aneksji Krymu w 2014 roku. Dotyczy to zarówno dzieci z terenów okupowanych, jak i deportowanych do Rosji, których los organizacja opisuje jako naruszenie Konwencji Genewskich, zakazujących przymusowego transferu osób chronionych.
„Wyobraźcie sobie, iż macie 16 lat i nagle żołnierze uzbrojeni w karabiny maszynowe, w kominiarkach maskujących twarze, wdzierają się do waszego domu” – mówił przewodnicząca Zgromadzenia Ogólnego Annalena Baerbock.
„Zmuszają was do wejścia do pojazdu i wywożą w nieznanym kierunku, a wy tkwicie przez miesiące w koszmarze, z innym nazwiskiem” – dodała, podkreślając jednoznaczność prawa międzynarodowego.
Skala deportacji i indoktrynacji
Według Parlamentu Europejskiego zweryfikowano ponad 19,5 tys. przypadków dzieci deportowanych od 2022 roku. Yale Humanitarian Research Lab szacuje, iż liczba ta mogła wzrosnąć do 35 tys. w marcu 2025 roku, a niektóre źródła podają choćby 260–700 tys. dzieci.
Dane wskazują na ponad 210 obiektów reedukacyjnych w Rosji i na okupowanych terenach Ukrainy, gdzie nieletni są poddawani indoktrynacji i militaryzacji. Dokument opisuje „bezprecedensowy system” reedukacji z bezpośrednim zaangażowaniem rządu rosyjskiego, który zarządza ponad połową zidentyfikowanych placówek. Do tej pory powróciło od 1,6 tys. do 1,85 tys. dzieci, mimo intensywnych działań repatriacyjnych.
„To nie jest kwestia polityki… to kwestia człowieczeństwa. Nie do wyobrażenia jest, iż ktoś może postrzegać dzieci jako trofea wojenne. Ani jedno dziecko nie powinno być oddzielone od swojej rodziny” – zaznacza wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Mariana Betsa, prezentując projekt rezolucji.
Organizacje międzynarodowe dokumentują zmiany obywatelstwa, adopcje, umieszczanie w rodzinach zastępczych oraz systematyczną indoktrynację, mającą na celu oderwanie dzieci od ukraińskiej tożsamości i kultury.
Apel o natychmiastowy powrót
Rezolucja wzywa Rosję do natychmiastowego, bezpiecznego i bezwarunkowego powrotu wszystkich ukraińskich dzieci oraz do zaprzestania dalszych praktyk deportacji, separacji od rodzin, zmiany obywatelstwa, adopcji czy indoktrynacji.
„Do tej pory około 20 000 ukraińskich dzieci zostało bezprawnie deportowanych do Rosji, gdzie są poddawane propagandzie i militaryzacji. Okrucieństwa Rosji i poważne naruszenia prawa międzynarodowego nie mogą i nie będą tolerowane. Sprawiedliwość musi zwyciężyć. Estonia zdecydowanie popiera Ukrainę i będzie niestrudzenie pracować, aż każde dziecko zostanie sprowadzone do domu” – oświadczył Margus Tsahkna, minister spraw zagranicznych Estonii.
Dokument apeluje również do sekretarza generalnego ONZ o zintensyfikowanie działań, w tym przez specjalnego przedstawiciela ds. dzieci w konfliktach zbrojnych, w celu koordynacji działań ONZ, nawiązania kontaktu z Rosją oraz zapewnienia dostępu dla organizacji monitorujących i humanitarnych.
Choć rezolucja nie jest wiążąca, może wzmocnić sprawy przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym, a jej skuteczność zależy od zmian geopolitycznych. Rehabilitacja deportowanych dzieci wymaga znacznych zasobów, w tym wsparcia psychospołecznego i reintegracji, co dodatkowo obciąża ukraiński system opieki po latach wojny.
Rosja odrzuca apel
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakazy aresztowania prezydenta Władimira Putina oraz rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lvovej-Belovej w związku z deportacjami. Human Rights Watch i OBWE potwierdziły, iż przymusowe transfery stanowią zbrodnie wojenne, obejmujące m.in. szkolenie wojskowe i propagandę prorosyjską.
Moskwa odrzuciła rezolucję jako politycznie motywowaną. Zastępczyni stałego przedstawiciela Rosji przy ONZ, Maria Zabolotskaya, nazwała spotkanie sprzecznym z wysiłkami pokojowymi i określiła dokument jako „szczególnie cyniczne kłamstwo”.
„Każdy głos za rezolucją to poparcie dla kłamstw, wojny i konfrontacji” – stwierdziła, zapewniając jednocześnie o gotowości Moskwy do współpracy w sprawach dotyczących dzieci.
