Monitorowanie polskiej przestrzeni powietrznej, identyfikacja zagrożeń, a w razie konieczności ich neutralizacja – to część zadań, które będą wykonywać żołnierze Wojska Polskiego w ramach „Wschodniej zorzy”. Operacja rozpocznie się 1 sierpnia, a za jej przebieg będzie odpowiedzialne Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
W rejonie polsko-białoruskiej granicy stacjonuje w tej chwili około sześciu tysięcy żołnierzy. Część ich, wspólnie z funkcjonariuszami Straży Granicznej i Policji, w ramach operacji „Gryf”, dba o szczelność wschodniej ściany Polski, pozostali wykonują zadania szkoleniowe w ramach operacji „Rengaw”. niedługo ma się to jednak zmienić. Już 1 sierpnia rozpocznie się nowa operacja – „Bezpieczne Podlasie”. Wówczas do działania zostanie zaangażowanych choćby 17 tysięcy żołnierzy, z tego osiem tysięcy będzie służyć bezpośrednio na granicy, a dziewięć pozostanie w odwodzie. Największe siły do działań skieruje 18 Dywizja Zmechanizowana.
Ale to nie wszystko. Do realizacji nowych zadań przygotowuje się także Dowództwo Operacyjne. Jak poinformował ppłk Jacek Goryszewski, rzecznik prasowy DORSZ, 1 sierpnia, czyli tego samego dnia, gdy rozpocznie się „Bezpieczne Podlasie”, ruszy także operacja „Wschodnia zorza”. Celem tych działań będzie zwiększenie bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej Polski. Zajmą się tym żołnierze z różnych jednostek, m.in. z Centrum Operacji Powietrznych – Dowództwa Komponentu Powietrznego. Ich zadaniem będzie monitorowanie przestrzeni powietrznej, identyfikowanie pojawiąjących się zagrożeń, a w razie konieczności – także ich neutralizacja. Żołnierze będą współpracować z sojusznikami, zwiększona zostanie także liczba ćwiczeń, w których będą uczestniczyć.