Problem trwa od 1 października. Negocjacje utknęły w martwym punkcie, a widmo masowych zwolnień pracowników federalnych oraz dalszych zakłóceń w usługach publicznych staje się coraz bardziej realne. Impulsem do obecnego shutdownu – jedenastego w historii współczesnych USA i trzeciego za prezydentury Donalda Trumpa – jest brak zgody między republikanami a demokratami w kwestii tymczasowego finansowania rządu. Republikanie, na czele ze spikerem Izby Reprezentantów Mikiem Johnsonem i liderem większości w Senacie Johnem Thunem, proponują krótkoterminowe przedłużenie budżetu do 21 listopada bez dodatkowych wydatków.