„Z tarasu mego przytułku kierowanego przez biskupa Fellingera pokazano mi coś, o istnieniu czego mało kto wie. Na jednej z wąskich uliczek dzielnicy arabskiej stoi domek wyższy od innych i znacznie schludniejszy. Na froncie bieleje szyld: „Dom Polski”. Zwiedziłem naturalnie tę jedyną, poza Konsulatem Rzeczypospolitej, placówkę polską w Ziemi Świętej. Dom ten, po pracowitym, długim życiu kapłańskim w Jerozolimie, nabył ksiądz kanonik Marcin Pińciurek, rozszerzył go, nadbudował i dokupił dość spory, znajdujący się obok placyk, na którym widnieją jakieś rumowiska z zatkniętą nad nimi flagą polską. W domku znajduje się kapliczka, kilka skromnie umeblowanych i zaopatrzonych w niezbędną pościel pokoików, łazienka oraz prześliczne, tonące w pnących się i kwitnących roślinach podwórka” – pisał Ferdynand Ossendowski.
Ziemia Święta to miejsce narodzin Jezusa. Dla chrześcijan to najważniejsze z miejsc. Polacy od wieków wyprawiają się na tereny dzisiejszego Izraela i Palestyny. Świadectw polskich podróży sprzed XIV w. nie jest wiele. Wiemy, iż do Ziemi Świętej pielgrzymował wybitny polski kronikarz Jan Długosz. Wiemy o polskich krzyżowcach, którzy uczestniczyli w II krucjacie. Najczęstsze podróże, w odnotowanych źródłach, zaczynają się od XIX w. Pielgrzymki do Ziemi Świętej odbyli: bł. Abp Antoni Nowowiejski, ks. Karol Niedziałkowski, ks. Adam Żółkiewski. Z podróży pozostały ich zapiski oraz diariusze. Na początku XX w. powstał Dom Polski dla pątników, tak licznie ruszali w ten rejon nasi rodacy. Oczywiście do Ziemi Świętej wyprawiał się także bohater moich reportaży – Ferdynand Ossendowski. W okresie II wojny światowej przez Palestynę przeszło 50 tys. naszych rodaków. W 1944 r. w ośrodkach wojennych dla uchodźców w Rehowot, Jaffie, Hajfie, Ain Karem, Betanii, Ramallah oraz Betlejem przebywało 6 tysięcy polskich uchodźców (w tym ponad tysiąc polskich dzieci).
Dzisiaj w Izraelu mieszka wielu Polaków, to Żydzi polskiego pochodzenia, potomkowie ocalałych z Holokaustu, lub – w podeszłym wieku – sami ocaleni z Shoa. Irgun, syjonistyczna organizacja, budująca zręby państwa izraelskiego, tak naprawdę rekrutowała się z wielu Żydów polskiego pochodzenia. Menachem Begin, przywódca Irgunu, późniejszy premier Izraela i laureat Pokojowej Nagrody Nobla, studiował przed II wojną światową na Uniwersytecie Warszawskim. Na Bliski Wschód dostał się wraz z Armią Andersa, gdzie polski generał pozwalał żydowskim żołnierzom odejść ze służby, mając świadomość, iż chcą walczyć w Palestynie.
Historia Ziemi Świętej jest bardzo skomplikowana i naznaczona żydowsko-arabskimi konfliktami zbrojnymi. Mój reportaż to podróż po epokach, po historii, by zrozumieć czym w tej chwili jest Ziemia Święta, w jakim jest położeniu, w jakim dokładnie kraju dzisiaj są nasi rodacy – chcę przytoczyć tę historię. Na terenach dzisiejszego Izraela ok. 2500 r. p.n.e. osiedlili się Kananejczycy. W XII w. p.n.e. południową część Kanaanu przejęły plemiona izraelskie. W XI w. p.n.e. pierwszy z izraelskich królów rozpoczął panowanie. W Starym Testamencie i Torze pojawia się „wykaz” terytoriów, które Wszechmogący Bóg – Jahwe przyznał Izraelitom. Ziemie te były najeżdżane przez Asyrię, Babilonię, Persję, Grecję, Rzym. Rzymianie nazwali tę ziemię: Palestyna. W rzymskiej prowincji Judea wybuchały powstania zbrojne. 4 sierpnia 70 r. Rzymianie zburzyli Świątynię Jerozolimską. W 636 r. te ziemie najechali muzułmanie. Kontrolowały je klany: Ummajjadów, Abbasydów, Tulunidów, Ichszydydów, Fatymidów, Seldżuków, Ajjubidów oraz bractwo militarne Mameluków. W czasie krucjat krzyżowcy walczyli na tych terenach przeciwko muzułmanom. Najważniejszym z wydarzeń na tych ziemiach było narodzenie Jezusa i jego ukrzyżowanie ok. 33 r. n.e. Od XVI w. do XX w. na tych terenach było Imperium Osmańskie. Od początku XX w. wzrastało osadnictwo żydowskie w regionie i powracano do koncepcji rekonstrukcji państwa izraelskiego. Zwłaszcza po ludobójczej zbrodni Holokaustu podnoszono postulaty na arenie międzynarodowej odbudowy państwa Izrael.
Wielka Brytania sprawowała mandat nad Palestyną, ale trwały tam intensywne walki żydowsko-arabskie (eskalujące w 1947 roku do wojny domowej). Był to konflikt zbrojny o kontrolę nad ziemią. Londyn wycofał się ze swojego mandatu, a 14 maja 1948 roku ogłoszono powstanie niepodległego Izraela. ONZ przyjął rezolucję nr 181 o podziale Palestyny na dwa państwa.
I wojna izraelsko-arabska wybuchła w 1948 roku. Na państwo żydowskie uderzyły wojska: egipskie, irackie, syryjskie oraz transjordańskie. Było to spowodowane nieuznaniem przez kraje arabskie ONZ-towskiego podziału terytorialnego Palestyny. Ofensywa arabska była próbą zniszczenia powstającego Izraela. Mniej liczna, ale lepiej zorganizowana i dowodzona nowa armia izraelska pokonała arabską koalicję. Porozumienia rozejmowe podpisano w 1949 roku. Izrael uzyskał nowe terytoria – zachodnią Galileę, zachodni Negew, część Jerozolimy. Transjordania kontrolowała Samarię, Judeę, część Jerozolimy, Egipt zachował Strefę Gazy. Dzisiejsza kontrola terytorialna Izraela ukształtowała się w toku kolejnych wojen przeciwko państwo arabskim (w 1967 r. oraz w 1973 r.). Zwycięstwo w wojnie sześciodniowej 1967 roku sprawiło, iż Izrael przejął wschodnią Jerozolimę oraz Strefę Gazy. Zbrojne palestyńskie powstanie (pierwsza intifada) zaczęło się w 1987 r. W 1994 r. w wyniku porozumień izraelsko-palestyńskich ukonstytuowały się Palestyńskie Władze Narodowe. Prezydentem został Jasir Arafat. Gdy zmarł, zastąpił go Mahmud Abbas. W 2013 r. Abbas powołał Państwo Palestynę w miejsce Autonomii Palestyńskiej, aczkolwiek Izrael nie uznał niepodległości kraju.
Po pandemii ruch pielgrzymkowy nie jest tak liczny jak kiedyś. Przechodzę przez bramę osłoniętą od góry półkolem zwieńczonym krzyżem. Mijają mnie nieliczne grupy lub pojedyncze osoby – siostry zakonne z różnych stron świata, turyści. Nie ma tłumu, który był tutaj spotykany przed 2020 r. Znalazłem się, więc w podobnej sytuacji jak Ossendowski – historia zatoczyła koło do czasów, gdy podróże nie były aż tak popularne. Zmierzam do Bazyliki Grobu Pańskiego. To destynacja każdego pielgrzyma po przejściu Via Crucis. Wraz z Ferdynandem idziemy szlakiem Jezusa.
„Przyciągnęła mnie do siebie prastara bazylika Grobu Świętego. Każdy niemal blok jej murów, każda płyta posadzki, każdy przedmiot znajdujący się w nawie głównej, w kaplicach i w różnych zakątkach tej olbrzymiej budowli – przemawia do wyobraźni i uczucia chrześcijańskiego” – pisał Ferdynand Ossendowski. „Zwiedzając dokładnie bazylikę i Jerozolimę, pielgrzym spotyka wiele tych bezpośrednich relikwii po Chrystusie. Wspominałem już o odłamku kamienia zamykającego niegdyś wejście do grobowca Józefa z Arymatei, gdzie złożone było ciało Zbawiciela. W kaplicy Anioła, czyli w przedsionku Grobu Świętego, pozostała część tego kamienia” – dodawał.
Podróżuję dalej, przed siebie, tam gdzie Ossendowski. Spoglądam z tarasu na jedno z izraelskich osiedli. Podobnie jak polski pisarz zasiadłem z miejscową rodziną do kolacji. Zebrały się wszystkie pokolenia rodziny, nestor rodu – Szlomo, Polak oraz Żyd, który wyjechał z Polski w latach pięćdziesiątych. Jego dzieci oraz wnuki. Jestem reporterem wojennym, więc padają pytania o Ukrainę, o wojnę. W zamian dowiaduję się, iż tylko poza dziećmi, które biegają w okolicach stołu wszyscy członkowie rodziny służyli w armii – mężczyźni oraz kobiety. Bez wyjątku. Dzieci też to czeka, bo tak wygląda Izrael. Wojsko jest obowiązkiem i zarazem kuźnią żydowskiego patriotyzmu. Wieczór przynosi wymarzony chłód, po całym dniu spacerów w spiekocie. Przypominam sobie płonące świece w wielu chrześcijańskich świątyniach które mijałem w Ziemi Świętej. Mam chwilę na obejrzenie zdjęć. Już wiem, iż choć Ognie nie zgasły jak przestrzegał Ossendowski to wiele jego nauk o tym miejscu jest wciąż aktualnych. Niedoceniony polski gigant literatury po raz kolejny porwał polskiego podróżnika w niesamowitą podróż. „Polacy w tym kraju wiele zrobili, dokonali” – podkreśla mój rozmówca mieszkający w Izraelu. „Język polski jest tutaj popularny, a był zwłaszcza popularny kilka pokoleń wstecz” – dodaje.
Grafika: Wikimedia Commons
Cytaty podróżnicze Ferdynanda Antoniego Ossendowskiego za: Antoni Ferdynand Ossendowski, Gasnące ognie – podróż po Palestynie, Syrii i Mezopotamii, ZYSK I S-KA Wydawnictwo, Poznań 2011
Zrealizowano w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego